Nie przypadkiem temat modernizacji Placu Jana Pawła II wciąż powraca w toczącej się zbyt późno dyskusji. Czy jednak nic nam nie zostało jak tylko przyglądać się realizacji nie zrozumiałych dla wielu pomysłów wpuszczenia ruchu pojazdów pod Ratusz? Zawsze jest kilka możliwości, potrzebne są tylko chęci wysłuchania się nawzajem.
O planach akcji informacyjnej Stowarzyszenia Praworządny Świebodzin mogliśmy niestety tylko przeczytać na stronie (www.praworzadny.swiebodzin.pl), ale nie poddajemy się. Bolączką każdej lokalnej społeczności jest tak naprawdę brak jakiegokolwiek zainteresowania istotnymi problemami własnego otoczenia. Co więcej. Okazuje się, że pomimo licznie ukazującym się doniesieniom prasowym o spornej sprawie nowej organizacji ruchu wokół Ratusza wciąż większość mieszkańców wie niewiele a najczęściej nie wie nic! Mając nadzieję na rozbudzenie większego zainteresowania sprawą wychodzimy 17 grudnia pod Ratusz z ulotkami informującymi o planowanym kształcie modernizacji placu. Kiedy padają pytania „Jakie obecnie kroki podejmują obaj Radni wywodzący się ze Stowarzyszenia Praworządny Świebodzin aby zapobiec ruchowi samochodowemu wokół ratusza?” - nie mogę się wypowiadać w ich imieniu – zapewne zrobią to sami, ale mogę napisać co jest mi wiadomo na ten temat.
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że pierwsza informacja podana do publicznej wiadomości trafiła do mnie przez Gazetę Lubuską 4 stycznia 2006 r. Zakładam, że w tym samym czasie wielu innych mieszkańców naszego miasta dowiedziało się z tego samego źródła po raz pierwszy o planowanym kształcie inwestycji.
Problemem jest to czego tak naprawdę się wtedy dowiedzieliśmy, a czego nie.
Z tego co pan redaktor Gazety Lubuskiej usłyszał od wiceburmistrza, mogliśmy przeczytać, że:
"(...) Zostanie zerwana cała nawierzchnia na rynku. Z uliczek dochodzących do rynku znikną betonowe płyty. Teraz prawdopodobnie granit wróci pod ratusz. Zostaną też wymienione latarnie miejskie. W centrum już są nowe lampy, w stylu retro. Teraz pojawią się też na ul. Wiejskiej, Głowackiego i Górnej. Magistrat uporządkuje również sieć kanalizacji deszczowej. Zadba też o zieleń (...)"
Cóż więcej jak tylko się cieszyć, że w końcu doczekamy się pięknego rynku.
W tym samym tonie utrzymany został kolejny artykuł Gazety Lubuskiej z 22 kwietnia 2006 r. który podawał mniej więcej te same informacje:
"Kostka brukowa, nowe ławeczki i stylowe latarnie (...) Plac Jana Pawła II wypięknieje! Do końca roku plac dookoła ratusza będzie nareszcie ładny i estetyczny - zapewnia wiceburmistrz (...) Teraz przygotowywany jest projekt nowego wyglądu placu Jana Pawła II. Wiadomo, że dookoła siedziby rady miejskiej wyłożona będzie kostka brukowa. (...) Teraz bruk zastąpi nieestetyczny beton (...) Zanim zostanie położony granit, wymienione będzie podłoże. Plac rozświetlą nowe lampy z czterema kloszami. Będą stylizowane na stare latarnie. Miasto wymieni też kosze na śmieci, swoim wyglądem mają one nawiązywać do dawnego wyglądu okolic ratusza. Po remoncie mieszkańcy będą mogli usiąść na nowych, eleganckich ławkach. Zmiany na rynku zostały uzgodnione z konserwatorem zabytków. Niestety nie wydał on zgody na nasadzenia zieleni na placu. Ale magistrat znalazł wyjście. - W kilku miejscach staną wielkie donice z piachem, w których będą rosły drzewka (...) Wymiana koski brukowej dojdzie aż do ulic Głowackiego, Wiejskiej i Górnej. Tam nawierzchnię już wymieniono(...) Poznańskie biuro przygotowuje również dokumentację remontu ratusza (…)."
"Poznańskie biuro" prawdopodobnie realizowało w tym czasie kolejny projekt zlecony przez nasz magistrat, a my cieszyliśmy się z perspektywy modernizacji nawierzchni wokół Ratusza.
Maj piękny i pachnący przynosił nam za pośrednictwem Radia Zachód i lokalnego tygodnika Dzień za Dniem potwierdzenia wcześniejszych, już znanych nam założeń z pewnością mocno zaawansowanego w konstrukcji i docieraniu szczegółów projektu. W jednym z artykułów tygodnika Dzień za Dniem z 10 maja mogliśmy się dowiedzieć o tym, że:
"(...) ustalono realizację dwóch projektów, które zakładają przygotowanie dokumentacji technicznej odnowienia ratusza i sporządzenie Lokalnego Planu Rewitalizacji Świebodzina”, że zbierane są informacje ze wszystkich instytucji i tworzony jest program przydatny dla całego miasta."
– cokolwiek miałoby to znaczyć, dalej dowiadujemy się z relacji od pracownika Biura Zarządzania Funduszami Europejskimi magistratu:
„Tworzenie programu musi przynieść przede wszystkim poprawę warunków życia mieszkańców. Stąd zbieramy szczegółowe dane z Powiatowego Urzędu Pracy, policji i innych instytucji. Dopiero później nastąpią konsultacje społeczne, z których wynikną konkretne oczekiwania i pomysły mieszkańców.”
KONSULTACJE SPOŁECZNE! Dlaczego nikt wcześniej w magistracie nie wpadł na pomysł żeby przeprowadzić konsultacje społeczne dotyczące planowanej zmiany wizerunku Placu Jana Pawła II?
Kiedy w grę wchodzić mają pieniądze unijne ktoś, gdzieś tam w Brukseli pomyślał o tym, żeby "ich" pieniądze wydawane były także po myśli bezpośrednio zainteresowanych – nas, mieszkańców. Ale kiedy magistrat ma wydać 2 229 850,80 zł naszych, własnych, gminnych pieniędzy nasze zdanie już się nie liczy. Zostaliśmy potraktowani jak stado baranów, którym kiedy decyzje zapadły do żłobów podano i niech się cieszą, że mają gdzie hasać. Nasze zdanie się nie liczy.
"Zielone światło (dla piękniejszego Świebodzina) pojawiło się na początku tego roku, kiedy został rozstrzygnięty przetarg. Prace mają się rozpocząć w okresie letnim a zakończyć zimą – Plac Jana Pawła drugiego traktujemy jako wizytówkę miasta – mówi wiceburmistrz Świebodzina Krzysztof Tomalak. Koszt wyniesie milion 400 tysięcy złotych. Projekt dotyczy również przebudowy ulicy Wiejskiej, Górnej i Głowackiego. Tam mają powstać między innymi nowe miejsca parkingowe(…) „
Powyższą informację podaną przez Radio Zachód w dniu 30 maja br. odebrałem z pewną konsternacją… Przetarg? Już? Rozstrzygnięty? A może chodziło o przetarg na wykonanie projektu? Do dziś nie wiem co im w tym „radijo” grało, ale w końcu powołali się na wiceburmistrza, więc co to może znaczyć? Rzecz w tym, że już w maju musiał być znany „głównym konstruktorom” zamiar wprowadzenia ruchu kołowego pod Ratuszem.
A gruchło jak gromem z nieba dopiero w sierpniu. Najpierw niepewnie wychyliło się Radio Zachód podając 19 sierpnia informację o jakimś znaku zapytania nad świebodzińskim ryneczkiem:
"Starostwo nie zgadza się, by przez starówkę przejeżdżały samochody(…) Wprowadzenie stałego ruchu stwarza zagrożenie dla pieszych, psuje charakter tego placu. Do tego dochodzi emisja spalin - mówił Starosta Szafiński"
Jakie samochody?! Jaki ruch!? No i się wydało! Misternie skrywany plan wylazł z worka, owies się wysypał, barany zbaraniały…
"Projekt zakłada utworzenie nowych miejsc parkingowych oraz dróg jednokierunkowych z ulic Wiejskiej do Górnej przez Plac Jana Pawła II i z Głowackiego do Rynkowej. Miałyby też pojawić się specjalne zatoki dla pojazdów, które zatrzymywałyby się na przykład przy sklepach. Cały ruch pieszy z ulicy 1 Maja w kierunku centrum nie zostałby przecięty(…)"
Tyle tytułem wyjaśnień ze strony magistratu, nie padają żadne argumenty tłumaczące podjęcie takich a nie innych decyzji. Ani jeden.
Nie wolno mi jednak pominąć znanej nam argumentacji magistratu dla wprowadzenia pojazdów na rynek. 24 sierpnia Gazeta Lubuska cytuje nam wyjaśnienia Burmistrza:
"(…)Powstałaby zatoczka dla aut nowożeńców i samochodów dowożących towar do sklepów na starówce. Nie ma co się czarować, samochody i tak wjeżdżają na pl. Jana Pawła II, kiedy tylko chcą, mieszkańcy nie przestrzegają wyznaczonych godzin. Lepiej więc to ubrać w ramy prawne."
Co za ton. Czy to aby nie miało znaczyć, że lepiej jest zrobić dobrze przestępcom drogowym jeżdżącym po placu niż egzekwować prawo?
Parafrazując retoryczne pytanie Pana M. Noskowicza - redaktora Radia Zachód - ”(…) dlaczego dopiero teraz wychodzi sprawa ruchu samochodowego, skoro projekt modernizacji placu znany był obu stronom od dawna” można się zapytać dlaczego w ogóle dowiedzieliśmy się o mającym się pojawić na rynku ruchu samochodowym? Dlaczego od stycznia ukrywano przed mieszkańcami Świebodzina ten fakt? Nawet obrazki symulujące wygląd placu po modernizacji skrzętnie unikały spojrzeń w kierunku planowanych uliczek. Czyżby obawiano się protestów lokalnej społeczności i ewentualnych reperkusji z tym związanych przed przyklepaniem przetargu? Nawet nieprzychylność wyborców przed listopadowymi wyborami nie tłumaczyła takiego zachowania magistratu! Tak nie traktuje się swojej społeczności.
W tym miejscu chciałbym częściowo odpowiedzieć na pytanie jednego z internautów o działania jakie podejmują radni Praworządnego Świebodzina w wiadomej, spornej kwestii. Już za kilka dni poznamy treść pisemnej odpowiedzi Pana Burmistrza na interpelację Radnego Tomasza Macieckiego. Odpowiedź, o ile tylko nie będzie zbyciem pytającego – ma wyjaśnić wszystkie okoliczności powstania projektu, jego założeń, kosztorysu wstępnego. Wszak w maju inwestycja miała wynosić 1 400 000.00 zł, a w wyniku przetargu do którego zgłosiła się tylko i wyłącznie jedna firma, 17 października udzielono zamówienia bezkonkurencyjnej ofercie Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowo-Handlowego „STEINBUDEX-J.M.” ze Świdnicy za cenę 2 229 850,80 zł. Ale przede wszystkim mamy się dowiedzieć czarno na białym jakie było uzasadnienie dla wprowadzenia ruchu kołowego. Czy poznamy argumenty którymi powinien był nas przekonywać Pan Burmistrz jeszcze przed zleceniem wykonania projektu modernizacji? Mam nadzieję, że właśnie tak będzie. Tak będzie lepiej dla naszej lokalnej demokracji.
Robert Ziach
16 grudnia 2006 r.