Okolice Najbliższe
Wydanie Nr 10 [104] październik 2005
Świebodzin 1945 - Materialne warunki życia ludności II
Występujące braki w handlu i usługach powodowały nadmierny wzrost cen i powstanie czarnego rynku. W celu zapobiegania rozwojowi tych niebezpiecznych dla życia gospodarczego tendencji 21 czerwca 1945 roku powstał Związek Zawodowy Kupców i Rzemieślników. W Ratuszu zebrało się 60 przedstawicieli różnych cechów. W wyniku głosowania w zarządzie związku zasiedli Bogdan Szydłowski - prezes, Edward Wojciechowski - wiceprezes i Paweł Babs - sekretarz. Dom związkowy mieścił się przy ul. Studenckiej 4 (obecnie PUP).
Jak już wspomniano pierwszą placówką na użytek publiczny, a raczej wojskowy, była czynna od 6 marca stacja kolejowa obsługiwana przez 20 polskich pracowników PKP. Drugą placówką był uruchomiony 5 kwietnia Urząd Obwodowy Poczty i Telegrafu, zorganizowany przez Zygmunta Sobczaka. Kierownikiem był Władysław Piszczała, który z grupą 10 pracowników został przysłany z Poznania. Część tej grupy rozdzieliła się i wyjechała do Sulęcina, Rzepina i Ośna Lubuskiego, aby tam tworzyć polską pocztę. Świebodzińska poczta rozwijała się szybko. Już 13 kwietnia uruchomiono 20 numerową centralę telefoniczną, od 22 maja między Poznaniem a Świebodzinem kursował furgon pocztowy, 13 czerwca uzyskano połączenie międzymiastowe ze Zbąszynkiem, a l grudnia połączono Starostwo z Zarządami Gmin. Pewną pomocą w uruchomieniu poczty wykazała się komenda wojenna, która przekazała 115 bębnów kabla telefonicznego (l bęben -150 m).
Jednym z najważniejszych zadań Wydziału Przemysłowego przy Starostwie było uruchomienie elektrowni. Wiele tutaj zależało od postawy komendantury, która zarządzała jedyną w mieście elektrownią fabryczną przy ul. Jeziorowej. Próby przeprowadzenia linii przemysłowych z Gorzowa i Frankfurtu nie powiodły się, gdyż przewody elektryczne były zniszczone. Brakowało pieniędzy, materiałów i ludzi do ich naprawy. Mimo udostępnienia elektrowni, Polakom nie udało się jej uruchomić, gdyż jej zniszczenie wynosiło 81,6%.
Elektryczność była niezbędna też do utrzymania odpowiednich warunków sanitarnych w mieście. Do końca maja w powiecie zanotowano prawie 200 przypadków tyfusu. Ponadto w mieście rosła liczba mieszkańców i zatrzymanych w getcie. Brak nieskażonych źródeł wody powodował inną chorobę -dyzenterię. Groźba wybuchu epidemii wymusiła konieczność jak najszybszego uruchomienia stacji pomp wodnych przy ul. Wodociągowej. Obiekt był administrowany przez komendę wojenną. W dniu 21 lipca władze radzieckie udostępniły ZM stację pomp. Natychmiast utworzono Miejskie Zakłady Wodociągowe, których kierownikiem został inż. Walenty Durlak. Stacją kierował Józef Tomaszewski. Miasto zaopatrywano w wodę z 4 studni artezyjskich. Była ona nie filtrowana, bowiem filtrów nie można było uruchomić z powodu braku prądu. Oficjalne przejęcie wodociągów od komendantury nastąpiło 4 sierpnia. Mimo to, aż do 8 grudnia w stacji przebywał tzw. kierownik wojskowy.
Z problemem elektryczności uporano się w październiku. Miasto zostało włączone do zielonogórskiej stacji sieci energetycznej. Utworzono też Zjednoczenie Energetyczne.
Z innych instytucji publicznych funkcjonujących w 1945 roku można wymienić Wydział Stanu Cywilnego i Meldunkowy. Powstał on już 29 marca. Jego kierownikiem był F. Peterek. Jednak 30 kwietnia nazwę zmieniono na Urząd Stanu Cywilnego. Jego szefem był J. Karwiński, a zastępcą od 14 sierpnia Zenon Godziejewski. Urząd prowadzi! świecką rejestrację od chwili założenia. Pierwszy akt zgonu wydano 30 kwietnia, pierwszy akt urodzenia 5 września, a akt małżeński 23 czerwca. Ogółem w 1945 roku zarejestrowano 119 urodzeń, 224 zgony, 96 małżeństw i 131 zapowiedzi.
Milicja przed komendą 22 lipca 1947 r.
Zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Skarbu l października zielonogórski oddział Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych w Poznaniu utworzyli inspektorat powiatowy w Świebodzinie, którym kierował J. Rozmiarka. Natomiast 7 października z upoważnienia oddziału wojewódzkiego Komunalnej Kasy Oszczędności w Poznaniu starosta R. Tylkowski zorganizował placówkę powiatową KKO w Świebodzinie, którą zarządzał Karol Sobek.
W mieście funkcjonowała również Powiatowa Delegatura Tymczasowego Zarządu Państwowego. W ciągu roku nazwę tego urzędu zmieniono na Obwodowy Urząd Likwidacyjny (UL). Podlegał on Departamentowi Likwidacyjnemu przy Ministerstwie Ziem Odzyskanych. Zadaniem tej instytucji był zarząd i sprawowanie opieki nad opuszczonym mieniem niemieckim i kontrola nad terenowymi oddziałami UL. Funkcję kierownika UL w Świebodzinie sprawował Władysław Grzyb - sanacyjny oficer, przed wojną szef kancelarii prezydenta Mościckiego.
O ile rzemiosło, handel, usługi i mało ważne zakłady przemysłowe zarządzane były przez administrację polską, o tyle obiekty przemyski kluczowego w mieście pozostawały w rękach radzieckiej władzy wojskowej. W miarę upływu czasu komendy wojenne zaczęły udostępniać niektóre obiekty np. gospodarki komunalnej. Oprócz tego zachowały się akty z przekazania niektórych obiektów. W tej „uroczystości" zawsze brali udział inż. M Biały, starszy lejtnant Barchwic i sierżant Kisielew. Dodatkowo 29 września przedstawiciel komendantury N. Sapun przekazał przedstawicielowi Starostwa Kamńskiemu dużą liczbę sprzętu rolniczego 149pługów, 143 brony, 85 maszyn do kopania ziemniaków, 64 młocarki, 55 maszyn do czyszczenia zboża.
Spośród przekazanych obiektów w 1945 r. uruchomiono 4. M.in. fabrykę gumy i zakład elektrotechniczny „Siemens". Przy czym zmieniono im profil produkcji. Fabryka gumy od czasu przekazania podlegała Powiatowej Delegaturze Tymczasowego Zarządu Państwowego. Trwało to do 14 grudnia kiedy kierownik DPTZP W. Grzyb przekazał budynki fabryczne dla Zjednoczenia Przemysłu Drzewnego na Okręg Zachodni w Poznaniu. Jego reprezentantem był Roman Łapiński. Fabryka była bardzo mocno zniszczona dlatego postanowiono, że powstanie Fabryka Mebli Stylowych. Jej organizacją zajęła się 8 osobowa grupa z Kościańskiej Fabryki Mebli. Dyrektorem FMS był R Łapiński. Do końca roku zorganizowano komplet mebli biurowych, różnego rodzaju narzędzi stolarskich, a nawet 2 karoserie samochodowe i kilka wraków traktorów. W lutym 1946 r. odbyło się otwarcie Państwowej Fabryki Mebli Stylowych. W tym czasie fabryka zatrudniała 20 ludzi. Zakład borykał się z wieloma trudnościami, dlatego po rozmowach w komendzie wojennej otrzymano tarcicą, klej stolarski i różne narzędzia.
Ratusz
W zakładzie "Siemens" utworzono w lipcu Powiatową Powszechną Spółdzielnię Spożywców. Jej założycielem byli Eugeniusz Kaławro, Franciszek Sławiński, Mieczysław Siemak i Rudolf Krzyż. Spółdzielnia miała zwiększyć potencjał gospodarczy miasta: świadczyła usługi przemysłowe, zapewniała miejsca pracy, zaopatrywała ludność w żywność, opał i środki czystości. Wkrótce powstały inne spółdzielnie m. in. l października Nauczycielska Spółdzielnia Spożywców „Przyszłość" oraz Związek Samopomocy Chłopskiej.
Opiekę socjalną i zdrowotną sprawował Referat Zdrowia, Miejska Opieka Społeczna, Opieka Społeczna, Lekarz Weterynaryjny oraz PCK. Już w pierwszych dniach zabezpieczono środki lecznicze i sprzęt lekarski, który przejęły 2 szpitale miejskie przy ul. Młyńskiej i Łąki Zamkowe. Ponadto miasto oczyszczono z trupów i padliny, co i tak nie uchroniło ludzi przed przypadkami tyfusu i dyzenterii. Aby zapobiec epidemii pełnomocnik oddziału PCK mgr Piaskowski, który rozpoczął pracę 4 maja, w porozumieniu z lekarzem powiatowym zaczął szczepienia antytyfusowe.
Miejska Opieka Społeczna funkcjonowała od 9 maja. Jej zadaniem było niesienie wszelkiej pomocy potrzebującym: udzielano pomocy lekarskiej, pochowano 163 osoby, zarejestrowano osoby poszkodowane prze wojnę, którym wypłacono odszkodowanie, zarejestrowano sieroty, które umieszczono w sierocińcu lub rodzinach zastępczych, wypłacono zasiłki rodzinom wojskowym, rodzinom repatriantów, osobom ubogim na leczenie oraz byłym więźniom obozu koncentracyjnego. Opłacono w PCK leczenie chorych. Ubocznym zajęciem MOS było odszukiwanie grobów wojennych na terenie miasta i opieka nad cmentarzem.
Waldemar Wachowski
Fotografie ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Świebodzinie.