ciachu
forum admin postów: 823
|
Ekolodzy protestuj±
Jakub £ysakowski 24-04-2006
Niepotrzebne zbiorniki wodne zniszcz± cenn± przyrodê przy rzekach - twierdz± lubuscy ekolodzy. - To ekoterroryzm - odpowiadaj± urzêdnicy marsza³ka.
Protesty lubuskich ekologów wzbudza "Program ma³ej retencji wodnej w woj. lubuskim", która przeg³osowa³ sejmik regionalny. - Realizacja tych dzia³añ by³aby katastrof± dla ¶rodowiska - alarmuj± ekolodzy.
¦wiebodziñski Klub Przyrodników wys³a³ w marcu pismo do ministra ochrony ¶rodowiska z pro¶b± o zwrócenie uwagi na sytuacjê w Lubuskiem. - Mimo ¿e retencja wodna to dzia³anie pro-¶rodowiskowe, program ten zawiera dzia³ania, które s± niedopuszczalne z zasadami racjonalnej gospodarki zasobami przyrodniczymi oraz ochrony przyrody" - czytamy w li¶cie.
Chodzi o planowan± budowê zbiorników retencyjnych (niektóre dochodz±cych nawet do wielko¶ci ok. 100 ha) na dzikich i przyrodniczo wyj±tkowo cennych rzekach. Na li¶cie znalaz³y siê rzeki Ilanka, dolina Pliszki, Mierzêcka Struga, Rurzyca, Radwia i Parsêta. - Zosta³yby zniszczone naturalne fragmenty rzek i unikalna ro¶linno¶æ. To du¿a strata dla ¶rodowiska - twierdzi Andrzej Jermaczek, szef ¶wiebodziñskich przyrodników. - Nie jeste¶my przeciw tzw. ma³ej retencji, ale projekt trzeba wykonaæ racjonalnie. Bez szkody dla rezerwatu - dodaje.
Najwiêksze zastrze¿enia w planach w³adz województwa budz± w³a¶nie zbiorniki rzeczne. Jak twierdz± przyrodnicy, utraciliby¶my na zawsze m.in. rzadkie torfowiska i mechowiska na terenie Gry¿yñskiego Parku Krajobrazowego.
Program retencji zak³ada nawadnianie terenów oraz regulowanie poziomu wód w rzekach, co ma w istocie zapobiegaæ lokalnym powodziom. Tyle ¿e wspomniane rzeki nie stanowi± raczej istotnego zagro¿enia powodziowego. - Sk±d wiêc pomys³ na zbiorniki? - dziwi± siê ekolodzy.
Projekt uchwa³y sejmiku powsta³ w Lubuskim Zarz±dzie Melioracji i Urz±dzeñ Wodnych. Jego dyrektor, Piotr Warcholak, odpiera zarzuty przyrodników. - To, co uprawia Klub Przyrodników, nazwa³bym ekoterroryzmem. Czyli nie nale¿y nic robiæ, bo ka¿de dzia³anie mo¿e zaszkodziæ przyrodzie? - pow±tpiewa Warcholak. - Nie widzê ¿adnego niebezpieczeñstwa w tych zbiornikach. Je¶li pope³nili¶my jakie¶ uchybienia, to formalne. Zanim powstan± zbiorniki, musi zostaæ przedstawiony plan zagospodarowania przestrzennego. To on ostatecznie zadecyduje o potrzebie ich budowania.
Wojewoda lubuski jednak przyzna³ racjê ekologom i uchyli³ uchwa³ê sejmiku. Warcholak nie wyklucza odwo³anie siê do Wojewódzkiego S±du Administracyjnego.
--
C
U
S |