www.schwiebus.pl

:: Wydzielenie enklawy ¶wiebodziñskiej
Artyku³ dodany przez: schwiebu (2005-09-13 16:27:32)


Wydzielenie enklawy ¶wiebodziñskiej w koñcu XV wieku

¦wiebodziñska Gazeta Powiatowa
Wydanie 5 [113] maj 2001 r.

Obszar ¶wiebodziñski, po zmiennych kolejach losu - raz nale¿±c do Brandenburgii, raz do ¦l±ska i Wielkopolski - trafi³ ostatecznie w pocz±tkach XIV wieku w rêce linii ¿agañskiej ksi±¿±t g³ogowskich. Po ho³dzie ks. Henryka IV Wiernego w roku 1329 terytorium to utraci³o zwi±zki polityczne z Koron± Królestwa Polskiego i sta³o siê lennem czeskim. Stan taki utrwali³a ostatecznie ugoda wyszehradzka z roku 1335 oraz tzw. dokument krakowski Kazimierza Wielkiego (1339), w którym monarcha polski zrezygnowa³ z pretensji do w³adzy nad sho³dowanymi przez Czechów ksiêstwami ¶l±skimi (Heck 1975). Syn Henryka Wiernego, Henryk ¯elazny w praktyce zjednoczy³ prawie ca³e ksiêstwo g³ogowskie, ale jego potomkowie ponownie podzielili dziedzictwo w 1378 roku. Henryk VI Starszy otrzyma³ wówczas w³a¶ciwe ks. ¿agañskie, m.in. ze ¦wiebodzinem. Po jego ¶mierci w roku 1394 spadek po nim przypad³ ks. ko¿uchowskiemu Henrykowi Wróblowi. Jego synowie jeszcze raz podzielili odziedziczone ziemie: Jan I otrzyma³ ks. ¿agañskie (1412/13), a Wac³aw wydzielone z niego tzw. ks. kro¶nieñskie (w tym ¦wiebodzin), w którym rz±dzi³ od 1417/18 do 1430 roku. Nastêpc± Wac³awa zosta³ brat Henryk IX Starszy, a potem (od 1467 r.) syn Henryka - Henryk XI, w³adaj±cy, oprócz ks. ¿agañskiego, ca³ym kompleksem terytorialnym wielkiego ks. g³ogowskiego (Ptak 1991).

Enklawa ¶wiebodziñska wg. F.B. Wernhera (1762-68)
Enklawa ¶wiebodziñska wg. F.B. Wernhera (1762-68)

Pod rz±dami ksi±¿±t ¿agañsko-g³ogowskich ¦wiebodzin otrzyma³ szereg przywilejów i wolno¶ci, które zbudowa³y jego autonomiê i pozycjê ekonomiczn±. Henryk Wróbel nada³ miastu pierwszy przywilej sukienniczy (1395), Wac³aw (1418) - prawo handlu sol±, prawo posiadania ³aw rze¼nickich, piekarniczych i szewskich oraz pobierania op³aty mostowej. Okre¶lono tak¿e inne dochody miasta: podatek gruntowy, stró¿ne i przewo¼ne oraz op³aty od wytwarzanego piwa i sukna. Na prze³omie XIV i XV wieku ukszta³towa³ siê równie¿ w pe³nym zakresie ustrój miejski, z rad±, burmistrzem, sêdzi± miejskim i ³aw± przysiêg³ych (Knispel 1765). Miasto zawdziêcza³o jeszcze ksi±¿êtom ¿agañskim nadanie licznych dóbr w okolicy: folwarku Rohrbach (1397), kilkudziesiêciu dzia³ek ziemi na po³udnie od miasta (1455) oraz m³yna Trzcinowego (1466). Sam Henryk XI potwierdzi³ ¦wiebodzinowi jego prawa miejskie w roku 1469 oraz ustanowi³ s±d dworski, dla szlachty i spraw zagro¿onych wysokimi karami (1475). W³adztwo tych ksi±¿±t da³o zatem podstawy do pomy¶lnego rozwoju miasta w po³owie XV wieku, znanego wówczas z handlu we³n±, sol±, skórami i zbo¿em, na trasie przebiegaj±cych tu szlaków z Lipska do Poznania i z Wroc³awia do Szczecina (Zimmermann 1792; Keyser 1939).

W II po³owie XV wieku rozpocz±³ siê w rz±dzonym przez Henryka XI ks. g³ogowskim kryzys zwi±zany z nieudoln± polityk± zewnêtrzn± tego ksiêcia, konfliktami wewnêtrznymi i ogóln± sytuacj± miêdzynarodow±. Do zwierzchnictwa nad ¦l±skiem pretendowa³o od roku 1471 dwóch oficjalnych w³adców Czech — król Wêgier Maciej Korwin i syn króla Polski - W³adys³aw Jagielloñczyk. Ich konflikt zbrojny w roku 1474 przyniós³ podzia³ wp³ywów w Czechach - Maciej Korwin otrzyma³ m.in. ¦l±sk; umocni³ siê tu organizuj±c reprezentuj±cy go urz±d nadstarosty oraz powo³uj±c przedstawicielski sejm krajowy. Nabytkami terytorialnymi na ¦l±sku zainteresowani byli tak¿e ksi±¿êta sascy i Brandenburczycy; w Polsce my¶lano o interesach dynastycznych Jagiellonów. W ksiêstwie g³ogowskim tymczasem trwa³ konflikt o panowanie nad czê¶ci± ¿agañsk±, anga¿uj±cy wielu pretendentów i zakoñczony zwyciêstwem Jana II, kuzyna Henryka XI oraz nieoczekiwan± sprzeda¿± przez niego tych ziem ksi±¿êtom saskim w roku 1472. W tym¿e roku równie¿ sam Henryk podpisa³ umowê gwarantuj±ca m³odziutkiej ¿onie Barbarze, córce elektora brandenburskiego, spadek po nim w postaci ca³ego ks. g³ogowskiego. Zapis ten, po ¶mierci ksiêcia w roku 1476, sta³ siê powodem wa¿nej w historii miasta tzw. wojny o sukcesjê g³ogowsk± (Szczegó³a 1968; Zerndt 1909).

Walki rozgorza³y, gdy pretensje do ksiêstwa zg³osi³ Jan II, poparty przez, zagro¿onego w swych zwierzchnich prerogatywach, Macieja Korwina. Opanowane przez Brandenburczyków ziemie, z umocnionym Krosnem i Ko¿uchowem, podporz±dkowa³ sobie ks. Jan w koñcu 1476 roku. ¦wiebodzin uzna³ jego w³adzê bez walki 13 grudnia. W roku 1477 Jan umocni³ swoje sukcesy, uprzedzaj±c zajêcie m.in. ¦wiebodzina przez wojska brandenburskie. St±d równie¿ wyprawi³ siê do Brandenburgii. W roku nastêpnym uzyska³ oczekiwan± pomoc króla Macieja, która uratowa³a go od klêski z wzmocnionymi oddzia³ami brandenburskimi. Rok 1479 up³yn±³ na rokowaniach ustalaj±cych warunki ugody. Brandenburczycy za¿±dali ostatecznie, przed spotkaniem obu delegacji oraz królów Macieja i W³adys³awa, wyp³acenia 60 tysiêcy florenów odszkodowania Barbarze, a do tego czasu, oddania w zastaw Krosna, Sulechowa i ¦wiebodzina. Pokój w O³omuñcu potwierdza³ tytu³y królewskie obu w³adców, oddaj±c ¦l±sk we w³adanie Korwina. Zawarty tam równie¿ sojusz Macieja z Brandenburgi± zapewnia³ jej czasowe posiadanie ca³ej pó³nocnej czê¶ci ¦l±ska wraz ze ¦wiebodzinem. Te ostatnie ustalenia spowodowa³y upór wielu mieszkañców tych ziem. Najsilniej zaprotestowa³ ¦wiebodzin, wspierany osobista, negatywn± opini± ksiêcia Jana. Przedstawione w roku 1481 Janowi warunki zmieni³ on na korzy¶æ ¦wiebodzina, oddaj±c w zamian Bobrowice i wskazuj±c na ³u¿yckie Lubsko. Koñcowy akt porozumienia podpisano 20 wrze¶nia 1482 roku w Kamieñcu Z±bkowickim. Jego skutkiem by³o m.in. wydzielenie ¶l±skiej enklawy ¦wiebodzina o powierzchni 10 mil kw. (ok. 500 km kw.) jako integralnej czê¶ci ks. g³ogowskiego, które odt±d pozostawa³o jako lenno w rêkach ks. Jana II (Szczegó³a 1968; Loechel 1932; Bahr 1920; Schickfuss 1625; Knispel 1765).

Choæ istnienie enklawy jako tworu terytorialnego nie by³o w ówczesnej Europie wyj±tkiem (np. brandenburski Chociebu¿ czy polskie ziemie na Spiszu), zastanawiaæ mo¿e dlaczego to w³a¶nie ¦wiebodzinowi przyznano prawo pozostania w ramach ksiêstwa g³ogowskiego. Tradycyjnie mówi siê o oporze miejscowej szlachty, powi±zanej rodzinnie z Wielkopolska oraz o zwi±zkach gospodarczych, m.in. mieszczañstwa ¶wiebodziñskiego z ca³± Rzeczypospolit± (Wedzki 1970; Korcz 1985). Niezaprzeczalne s± ju¿ wtedy silne powi±zania handlowe ¦wiebodzina z Polsk±, podobnie jak z ca³ym pobliskim rynkiem ¶l±skim. Brandenburgia nie mog³a w tym przypadku oferowaæ niczego atrakcyjnego, zw³aszcza ¿e wa¿ny szlak frankfurcki przebiega³ w pewnym oddaleniu od miasta. W przypadku zwi±zków szlachty sytuacja jest bardziej skomplikowana. Na obszarze ¶wiebodziñskim dominowa³a ju¿ wówczas szlachta pochodzenia ¶l±sko-niemieckiego (np. rodziny Löben, Lucke, Stentzsch, Köckritz, Nostitz, Nebelschütz, Schlichting), któr± ³±czy³y wiêzi, i to raczej dopiero od XVI w., wy³±cznie rodowe z rodzinami pogranicza wielkopolskiego (Kozierowski 1929; Jurek 1996). Ni± otacza³ siê Jan II i na jego poparcie mog³a ona w tym czasie liczyæ (Wutke 1908). Nie bez znaczenia w oporze miasta by³a natomiast obrona jego wewnêtrznej autonomii, stale gwarantowanej przez ksi±¿±t ¿agañskich, a ostatnio potwierdzona przywilejem Jana II z 1477 r. Mieszczanom chyba nie najlepiej kojarzy³y siê czasy niedawnego zastawu miasta dla joannitów brandenburskich. Z samym ksiêciem wi±za³y ¦wiebodzin konkretne kwestie. Otrzyma³ on mianowicie od miasta pomoc finansow±, m.in. 1000 guldenów po¿yczki, za któr± to zwolni³ je z tradycyjnej op³aty rocznej. W swoich planach politycznych ks. Jan widzia³ w obszarze ¶wiebodziñskim tak¿e doskona³e do¿ywotnie uposa¿enie dla swojej ¿ony Katarzyny (Zerndt 1909). Pewien wp³yw na postawê ksiêcia mog³y mieæ równie¿ naciski ¶rodowiska cysterskiego, zagro¿onego perspektywa zmiany w³adcy na obszarze ich bogatego uposa¿enia (Jan potwierdzi³ w 1481 r. przywileje klasztorowi w Parady¿u).

Zwróæmy na koniec uwagê na drobn± kwestiê terminologiczn±. Zdecydowanie w przypadku izolowanego terytorium ¦wiebodzina nale¿y u¿ywaæ pojêcia „enklawa", poniewa¿ zbli¿one do niego okre¶lenie „eksklawa" odnosi siê raczej do obszaru wewn±trz jakiej¶ jednostki terytorialnej, czyli w tym przypadku „eksklawy" brandenburskiej, któr± Ziemia ¦wiebodziñska faktycznie nigdy nie by³a.

Marek Nowacki
Muzeum Regionalne w ¦wiebodzinie



adres tego artyku³u: www.schwiebus.pl/articles.php?id=86