Zagadka jest łatwa do rozwiązania dla tych, którzy ulicą Obrońców Stalingradu przechodzili codziennie.
Dziś to ul. Wałowa. Budynek z widokówki istnieje. Stoi na wprost d. Heimat-Museum czy też Stadthalle, gdzie 11 izb muzealnych urządził Gustav Zerndt, za co w nagrodę otrzymał ulicę swego imienia (dziś Głowackiego). Przy okazji napisał też 3 tomową historię Schwiebus.
Obiekt trudno rozpoznać, bo zmieniono mu rozkład okien na parterze. Po 1945 r. - do rozwiązania powiatu mieścił się tu Wydział Rolnictwa, Leśnictwa etc. kierowany przez p. Merdę (mieszkał na ul. Ogrodowej).
W latach 80-tych ub. wieku miały tu siedzibę komendy harcerzy. Później elegancką witrynę i podest wejściowy wspólny dla obu lokali zamurowano dla potrzeb przedszkola państwowego nr 4 otwartego za ścianą w 1975 r. (pierwsza dyr. - Lucyna Kantor).
Charakterystyczne szkliwione płytki usunięto. Wejście zostało przesunięte, jedynie rząd 7 okien na piętrze pozostał nad szyldem na całej długości budynku (dziś to sprawdziłem).
Pozdrawiam!
Kazimierz Gancewski – tutejszy.