ciachu
forum admin postów: 823
|
5 Pa¼dziernika 2005
Centrum dowodzenia
Pogotowie przenosi siê do budynku stra¿y. Jak dojdzie do wypadku, na pomoc pojad± razem karetka i stra¿acki wóz bojowy.
Przeprowadzka pogotowia ratunkowego zwi±zana jest z organizowaniem Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Zgodnie z wzorami z pañstw Unii Europejskiej dyspozytor pogotowia bêdzie dy¿urowa³ wspólnie z oficerem dy¿urnym stra¿aków.
Przenosiny w grudniu
Tak bêdzie od grudnia w komendzie stra¿y po¿arnej. - Za przygotowanie stanowisk dla dyspozytora pogotowia i dy¿urnego stra¿aka zap³aci kasa powiatu - informuje starosta Ryszard Szafiñski. Bêdzie to kosztowaæ ok. 300 tys. z³.
Dyspozytor pogotowia bêdzie mia³ oddzielne stanowisko pracy. Lekarze oraz zespó³ karetek wozy postawi± obok stra¿ackich pojazdów. Dla pracowników pogotowia zostan± przygotowane pomieszczenia, w których bêd± czekaæ na wyjazd do wezwania.
Z przenosin cieszy siê dyrektorka szpitala Gra¿yna Gregorowicz: - Na pewno poprawi± siê warunki pracy zespo³ów pogotowia i dyspozytorów.
Budynek przy szpitalu, w którym mie¶ci siê siedziba pogotowia, wymaga gruntownego remontu. A na to nie staæ ani szpitala, ani powiatu. - Po przenosinach zastanowimy siê, jak zagospodarowaæ pomieszczenia po pogotowiu - mówi starosta.
Szybsza pomoc
Z przeprowadzki pogotowia zadowoleni s± te¿ stra¿acy. - Teraz ³atwiej nam bêdzie ustaliæ zakres pomocy, jaka potrzebna jest osobie dzwoni±cej pod numery alarmowe - wyja¶nia zastêpca komendanta stra¿y po¿arnej m³. bryg. Dariusz Paczesny. Decyzje wspólnie i natychmiast podejm± i dyspozytor pogotowia, i stra¿ak. Skróci siê dziêki temu czas dojazdu pogotowia i stra¿aków do miejsca wypadku. Osoby potrzebuj±ce pomocy nadal dzwoni± na sta¿ po¿arn± lub do pogotowia. Te s³u¿by potem powiadamiaj± siebie wzajemnie o wypadku czy po¿arze. Pierwsi wyje¿d¿aj± wiêc stra¿acy lub pogotowie, w zale¿no¶ci od kolejno¶ci powiadomienia o zagro¿eniu. - Gdy karetki bêd± u nas, po alarmie jednocze¶nie pojedziemy na ratunek osobom, które potrzebuj± pomocy - mówi m³. bryg. Paczesny.
PIOTR JÊDZURA
--
C
U
S |