2005-08-09 17:48 |
Temat postu: Koniec trójki |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
9 Sierpnia 2005
Koniec trójki
Od Szczecina do Zielonej Góry S3 ma liczyć ok. 180 km. Zgodnie z mapą powinna stanowić arterię komunikacyjną prowadzącą ze szczecińskich portów do przejścia granicznego w Lubawce i dalej na południe.
Początkowo obiecywano nam autostradę, później trasę szybkiego ruchu. Teraz przez niedbalstwo urzędników unijne pieniądze zamiast na "trójkę" pojadą do innych regionów kraju.
Chodzi tu o drogę szybkiego ruchu S3, która ma prowadzić ze Szczecina przez całe nasze województwo aż po granicę z Czechami. O zagrożeniu, że nie powstanie, zaczął mówić były minister, teraz poseł Europarlamentu Bogusław Liberadzki. Ujawnił, że urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury nie przesłali do Komisji Europejskiej dokumentów poświadczających, że S3 nie zagraża środowisku naturalnemu. Bez tego Polska nie dostanie funduszy europejskich.
Zamiast autostrady
Zanim powstały plany S3, ze Szczecina do Zielonej Góry, i dalej do granicy z Czechami miała prowadzić autostrada A3. Skreślono ją z planów z powodu wyliczeń, że będzie nią jeździło zbyt mało aut. W zamian województwa zachodniopomorskie i lubuskie miało dostać pieniądze na drogę szybkiego ruchu S3. Miała składać się z dwóch pasów w obu kierunkach, a jazda byłaby bezpłatna. Samorządy zgodziły się. Na budowę potrzebne są jednak fundusze unijne, bo wydatku dwóch miliardów złotych nie udźwignie żadne województwo. Ruszyły plany i przygotowania drogowców.
Kto nas robi w konia?
Dlaczego budowa S3 też jest zagrożona? Ministerstwo Infrastruktury nie przygotowało na czas analizy oddziaływania drogi na środowisko naturalne, która powinna trafić do Brukseli do 1 sierpnia. - Do dziś dokumentów brak - alarmuje poseł Bogusław Liberadzki, członek Komisji Europejskiej. - A bez nich komisja nie przydzieli pieniędzy.
Dyrektor jego biura Jerzy Kleniewski mówi wprost: - To celowe działanie. Ministerstwo chce w ten sposób zablokować budowę S3, a pieniądze wydać na inne inwestycje drogowe lub kolejowe. Są na to dowody. Na przykład w ministerialnym spisie dróg i kolei, które w najbliższych latach będą finansowane z tzw. funduszu spójności, nie ma S3. Są natomiast autostrady A2, A4.
Kleniewski dodaje, że jeśli nasza ,,eska'' nie trafi do planów finansowych na lata 2004-2006, to nie ma szans na jej budowę. - W 2007 roku do Unii wejdą Bułgaria i Rumunia i one zabiorą pieniądze na swoje drogi.
Nie ma kto rozmawiać
Justyna Bracha z biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury powiedziała nam jedynie, że dopiero w lipcu br. dostali raporty o wpływie drogi S3 na sieć obszarów przyrodniczo cennych wytypowanych w ramach Natura 2000. A bez nich niemożliwe byłoby wysłanie do Brukseli jakichkolwiek analiz. Z informacji od niej wynika, że na S3 będą pieniądze z funduszu spójności, ale dopiero, gdy powstaną nadwyżki finansowe. Ale na to czekają inne ważne projekty.
Czy S3 powstanie? Bracha nie odpowiedziała. A jej szefowie albo byli na urlopie, albo na naradach. Dziś znów zapytamy co z naszą drogą.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-11 14:26 |
Temat postu: Wykreślili z planu? |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
11 Sierpnia 2005
Wykreślili z planu?
Zarząd województwa będzie protestował u premiera i ministrów, aby bronić budowy drogi S3.
Od trzech dni piszemy, że zagrożona jest budowa trasy szybkiego ruchu S3 ze Szczecina, przez nasze województwo do granicy z Czechami. Problem w tym, że Ministerstwo Infrastruktury spóźni się ze złożeniem dokumentów o dofinansowanie tej budowy, a bez funduszy unijnych nie ruszy. - Zarząd województwa będzie interweniował u premiera i ministra infrastruktury - zapowiedział wczoraj podczas konferencji prasowej marszałek Andrzej Bocheński. - Urzędnicy ministerstwa zapewniali mnie, że S3 nie będzie wykreślona z planu inwestycji drogowych, dopuszczają jedynie drobne opóźniana w terminach. A na to nie zgadzamy się.
BOGUSŁAW LIBERADZKI - prof. dr habilitowany, wykładowca Akademii Morskiej w Szczecinie, były minister transportu i gospodarki morskiej, lat 56, mieszka w Warszawie.
Trzy pytania do BOGUSŁAWA LIBERADZKIEGO, posła Europarlamentu, byłego ministra transportu i gospodarki morskiej
- Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że zdąży z dokumentami i Komisja Europejska przyzna nam pieniądze na S3
- To kłamstwo. Jeśli dokumenty nie zostaną złożone do 15 sierpnia, wniosek o finansowanie S3 na rok 2006 nie będzie brany pod uwagę i maleją także szanse na pieniądze w latach 2007-2013. Dziwne, że wnioski o fundusze na budowę A1, modernizację kolei z Gdańska do Warszawy ministerstwo złożyło przed 1 sierpnia. Tylko na S3 zabrakło czasu.
- Przypadek czy celowe działanie?
- Celowe działanie. Ministerstwo Infrastruktury robi wszystko, aby Komisja Europejska nie zajmowała się finansami na S3. Wtedy większe szanse mają inne projekty. W dodatku to jest działanie niezgodne z prawem. Ministerstwo Gospodarki już w 2004 roku postanowiło, że S3 będzie finansowana z funduszu spójności.
- Jest jakieś wyjście?
- Trzeba głośno upominać się o to, co nam się należy. Interweniować w Ministerstwie Gospodarki i Pracy, które może wysłać wniosek o finansowanie S3 do Komisji Europejskiej z ominięciem Ministerstwa Infrastruktury. Pod warunkiem, że jest on dobrze przygotowany. Bez budowy trasy Zachodniopomorskie i Lubuskie będą coraz bardziej odstawały od reszty kraju.
- Dziękuję.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-12 19:07 |
Temat postu: Bocheński: będziemy interweniować |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
Bocheński: będziemy interweniować (2005-08-10 14:05)
Władze województwa lubuskiego będą interweniowac w sprawie budowy drogi S3 u premiera i ministra infrastruktury. Chodzi o opóźnienia w finansowaniu inwestycji.
- Jeśli nie będzie pieniędzy, nasz region straci na znaczeniu - alarmuje marszałek lubuski Andrzej Bocheński. Dobre drogi, to szybszy rozwój gospodarczy. Dlatego właśnie z trasą S3 wiązano spore nadzieje. Jesj powstanie znalazło się w planie rozwoju województwa.
Przypomnijmy, że w tej sprawie pismo do ministra infrastruktury wysłały już władze lubuskiego Trójmiasta: Sulechowa, Zielonej Góry i Nowej Soli.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-12 19:09 |
Temat postu: Gramza: jestem zdziwiony |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
Gramza: jestem zdziwiony (2005-08-09 16:15)
- To dla nas ogromne zaskoczenie - tak wojewoda lubuski komentuje informacje dotyczące opóźnień w przygotowaniu wniosku o pieniądze na budowę drogi S3.
Przypomnijmy - w poniedziałek informowaliśmy, że inwestycja jest zagrożona i to dość poważnie. Urzędnicy z ministerstwa infrastuktury już rok poprawiaja wniosek do Komisji Europejskiej. Jeśli tego nie zrobią, pieniądze przejdą nam koło nosa. - Jestem bardo zdziwiony - mówi Janusz Gramza.
W tej sprawie protest do ministra infrastruktury skierowały już władze lubuskiego Trójmiasta: Sulechowa, Zielonej Góry i Nowej Soli.
W środę poznamy opinię zarządu województwa w tej sprawie. Ma ona trafić do resortu infrastruktury.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-17 23:46 |
Temat postu: RFiedorowicz: potrzebna współpraca |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
Fiedorowicz: potrzebna współpraca (2005-08-17 15:45)
Potrzebna jest współpraca trzech regionów - zachodniopomorskiego, lubuskiego oraz Dolnego Śląska - to stanowisko Euroregionu Sprewa Nysa Bóbr w sprawie budowy trasy S3. Kilkanaście dni temu informowaliśmy o tym, że trasa może w ogóle nie powstać. Później okazało się, że rządowe plany zakładają budowę trasy, ale wiodącej ze Szczecina do Poznania.
Szef Euroregionu Czesław Fiedorowicz uważa, że plany dotyczące rozwoju przygranicznego nie powinny uwzględniać interesów Poznania, czy np. Berlina, gdyż ośrodki nie mogą być zaliczane do terenów przygranicznnych.
Poprowadzenie drogi ekspresowej przez Poznań zakłada rządowe studium rozwoju pogranicza. Czesław Fiedorowicz przekonywał, że przy opracowywaniu takich planów powinny być zaangażowane samorządy. - Niestety nikt nas nie pytał o opinie w tej sprawie - dodał Fiedorowicz.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-18 19:12 |
Temat postu: Droga S-3 jednak przez Zieloną Górę! |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
RAdio Zachód
Droga S-3 jednak przez Zieloną Górę! (2005-08-18 12:53)
Nie ma żadnego zagrożenia, że droga ekspresowa S-3 ominie Zieloną Górę. Taką deklarację złożył wicemarszałek Sejmu Józef Zych.
Przypomnijmy, że projekt poprowadzenia drogi ekspresowej ze Świnoujścia do Lubawki przez Gorzów i Poznań z pominięciem Zielonej Góry i Nowej Soli wzbudził ostatnio wiele kontrowersji i wywołał ostre reakcje zarówno władz miasta, jak i województwa. W Ministerstwie Infrastruktury interweniował też w tej sprawie wicemarszałek Zych.
Jego zdaniem, pomysł poprowadzenia drogi S-3 przez Poznań był zaledwie jednym z wielu rozważanych projektów. - Zapewniono mnie, że droga na pewno będzie przebiegać przez całe województwo lubuskie, czyli zarówno przez Gorzów, jak i przez Zieloną Górę - oświadczył Zych.
Józef Zych zdementował też informacje o poważnych opóźnieniach w pozyskiwaniu funduszu z Unii Europejskiej, za które zostanie wybudowana droga ekspresowa S-3. - Także i w tym przypadku Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z planem - zapewnił.
Na potwierdzenie swych słów wicemarszałek zaprezentował otrzymane w resorcie dokumenty. W najważniejszym z nich, "Harmonogramie budowy autostrad i dróg ekspresowych na lata 2007-2013", droga oznaczona numerem S-3 rzeczywiście przebiega przez Gorzów i Zieloną Górę.
A. Steciąg - Radio Zachód
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-25 17:33 |
Temat postu: Samorządowcy protestują przeciwko zmianom drogi S-3 |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
http://www.zachod.pl/zachodv1/news.php?id=12764
Samorządowcy protestują przeciwko zmianom drogi S-3 (2005-08-25 16:38)
Dolny Śląsk, Lubuskie, Wielkpolska, Zachodniopomorskie nie zagadzają się z proponowanymi zmianami przebiegu drogi ekspresowej S-3 oraz koncepcją studium kierunkowego zagospodarowania przestrzennego wzdłuż granicy polsko- niemieckiej.Samorządowcy zamierzają wysłać protesty w tej sprawie do prezydenta, premiera oraz ministerstw.
Takie ustalenia zapadły w czasie wspólnego spotkania samorządowców w urzędzie marszałkowskim w Zielonej Górze. Dyskutanic nie zostawili przysłowiowej suchej nitki na przygotowanym przez pracowników Polskiej Akademii Nauk dokumencie. Podstawowe zarzuty to między innymi brak uwzględnienia w pracach naukowców strategii rozwoju regionalnych, transportu czy nawet dokumentów rządowych. - Pomysł zmiany przebiegu S-3 nie ma potwierdzenia w strategi rozwoju naszego regionu. Jesteśmy za tym aby do Poznania jechało się drogą S-3 do Jordanowego a z stamtąd autostradą w kierunki - poinformował z-ca dyrektora departamentu ekologi i infrastruktury urzędu marszałowskiego w Poznaniu Arkadiusz Błochowiak.
Z tego stanowisko zadowoleni byli samorządowcy z pozostałych województw. - Okazało się, że udało się nam wypracować wspólne stanowisko. A obawiałem się, że do tego nie dojdzie - tłumaczył wicemarszałek lubuski Edward Fedko.
Kolejnym działaniem przeciwko propozycjom naukowców będzie spotkanie z parlamentarzystami oraz samorządowcami z gmin i powiatów z województwa lubuskiego.
Robert Gromadzki
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-27 09:05 |
Temat postu: Parlamentarzyści przeciw zmianom S-3 |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
http://www.zachod.pl/zachodv1/news.php?id=12772
Parlamentarzyści przeciw zmianom S-3 (2005-08-26 14:37)
Zaledwie 6 z 15 lubuskich parlamentarzystów uczestniczyło w spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze w sprawie koncepcji zagospodarowania przestrzennego pogranicza polsko-niemieckiego.
Dokument przygotowany przez naukowców Poslkiej Akademii Nauk proponuje marginalizację województwa lubuskiego i zmianę przebiegu drogi ekspresowej S-3. Trzech senatorów: Jolanta Danielak, Zdzisław Jarmużek, Zbyszko Piwoński, posłowie: Andrzej Brachmański, Bogusław Wontor i Józef Zych poparli stanowisko 4 regionów, które oprotestowały przygotowaną koncepcję przez naukowców. Zaskoczeniem dla wszystkich jest propozycja zmiany przebiegu S-3. Lubuscy parlamentarzyści uważają, że mimo ustaleń rządowych i zapisów w dokumentach unijnych o przebiegu S-3 przez nasz region nie należy lekceważyć, takich koncepcji i protestować przeciwko nim. W poniedziałek w sprawie dokumentu, przygotowanego dla Ministerstwa Infrastruktury wicemarszałek lubuski Edward Fedko spotka się z przedstawicielami samorządów gminnych i powiatowych.
Robert Gromadzki
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-30 21:21 |
Temat postu: Głusi na protesty |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
30 Sierpnia 2005
Głusi na protesty
Wójtowie, burmistrzowie a także przedsiębiorcy zgodnie zaprotestowali przeciwko planom jakie opracowali urzędnicy w stolicy.
W studium, jakie zostało przygotowane na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury założono, że zamiast drogi szybkiego ruchu S3 ze Szczecina, przez Gorzów Wlkp. do Zielonej Góry i dalej, granicy z Czechami, powstanie autostrada wiodąca ze Szczecina, przez Gorzów i dalej Poznań, Wrocław. Przyjęcie takiego rozwiązania nie tylko sprawiłoby, że południowej części województwa, w tym Zielonej Górze groziłaby stagnacja gospodarcza, ale także rozbiłoby komunikacyjnie nasz region na dwie części.
Na wczorajszym spotkaniu, które odbyło się w urzędzie marszałkowskim przedstawiciele samorządów, a także przedsiębiorcy, wypowiedzieli się przeciwko tej koncepcji, którą opracował Instytut Geografii Polskiej Akademii Nauk.
Burmistrz Krosna Odrzańskiego Andrzej Chinalski powiedział "GL"
- O planach jakie opracowano w Warszawie, samorządy lokalne wypowiadały się krytycznie już wielokrotnie. Niestety, bezskutecznie. To tak, jakby urzędnicy w Warszawie byli głusi na jakiekolwiek argumenty. Założenia studium przypominają plan Stolpego, który przewidywał, że Lubuskie będzie jedynie oazą turystyczną i przyrodniczym skansenem. A na to pozwolić nie możemy.
Zwłaszcza że do skansenu także trzeba móc dojechać.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-30 21:34 |
Temat postu:
Radni Zielonej Góry przyjęli protest przeciwko planom zmiany przebiegu drogi ekspersowej S-3. |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
http://www.zachod.pl/zachodv1/news.php?id=12797
Sesja Rady Miasta Zielonej Góry (2005-08-30 17:12)
Radni Zielonej Góry przyjęli protest przeciwko planom zmiany przebiegu drogi ekspersowej S-3.
W czasie sesji zaopiniowano negatywnie wniosek Ministra Zdrowia o likwidacji granicznej stacji sanitarno -epidemiologicznej. Odrzucono propozycję zmiany uchylonego przez Sąd dokumentu Planu Gospodarki Odpadami. - Będziemy czekać na nowe przepisy, które wyda Minister Ochrony Środowiska. Wtedy przyjmiemy poprawki do planu - zapewnia radna Mirosława Panek Gara. Radni w czasie sesji nadali też tytuł honorowego obywatela miasta znanej dziennikarce Eugenii Pawłowskiej. Jest ona pracownikiem Gazety Lubuskiej i najbardziej znana pod pseudonimem Snobka. Tytuł honorowego obywatela miasta otrzyma 6 września w czasie uroczystej sesji rady miasta.
Robert Gromadzki
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-30 21:36 |
Temat postu: Lubuskie samorządy mówią NIE dla projektu ekspertów |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
http://www.zachod.pl/zachodv1/news.php?id=12788
Lubuskie samorządy mówią NIE dla projektu ekspertów (2005-08-29 19:20)
Negatywną opinią zakończyła się kolejna konsultacja dotycząca koncepcji studium kierunkowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu pogranicza.
W sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego samorządowcy skrytykowali dokument ekspertów Polskiej Akademii Nauk. Dokument do kosza, błędne założenia , próba marginalizacji to niektóre ze stwierdzeń, jakie padały na sali. - Taką opinię prześlemy do ministerstwa infrastruktury czy rządowego centrum studiów strategicznych - podkreśla wicemarszałek Edward Fedko. Podobne stanowisko oprócz samorządów lubuskich zajęły władze województw : zachodniopomorskiego, wielkopolski i dolnego śląska. Natomiast na konferencji prasowej w zielonogórskim ratuszu radni PO zaproponowali aby na sesji rady miasta uchwalić protest, który następnie zostałby przesłany do prezydenta, premiera oraz ministerstw. Przypomnijmy, że propozycje naukowców powodowały zmianę przebiegu drogi ekspresowej S-3 oraz marginalizację naszego regionu.
Robert Gromadzki
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-08-30 21:46 |
Temat postu: Lubuski krzyk na południowej supertrasie |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Gazeta.pl
http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,2891454.html
Lubuski krzyk na południowej supertrasie
Paweł Krysiak 29-08-2005 , ostatnia aktualizacja 29-08-2005 18:30
Nasz rozwój wisi na włosku, bo pod znakiem zapytania stanęły plany budowy drogi szybkiego ruchu - twierdzą samorządowcy i namawiają gminy do głośnych protestów
Lubuskie czeka na trasę szybkiego ruchu ze Świnoujścia do Czech jak na cud gospodarczy. S-3 z północy na południe ma biec równolegle do krajowej "trójki". W Lubuskiem ma połączyć się z autostradą A2. Jej częścią ma być m. in. obwodnica Międzyrzecza i Gorzowa oraz drugi etap obwodnicy Nowej Soli. Kilka tygodni temu europoseł Bogusław Liberadzki alarmował, że droga może w ogóle nie powstać, bo Ministerstwo Infrastruktury opóźnia się z wysyłaniem odpowiednich dokumentów do Komisji Europejskiej. Ministerstwo zapewniało, że takie zagrożenia nie ma i droga będzie budowana w latach 2007-2013. I wybuchła kolejna bomba. Okazało się, że na zlecenie ministerstwa naukowcy z Polskiej Akademii Nauk opracowali studium zagospodarowania pogranicza, z którego wynika, że trasa szybkiego ruchu będzie biegła od Szczecina przez Gorzów i dalej przez Poznań, Wrocław aż do czeskiej granicy. W ten sposób ominie południe naszego regionu. - Te plany są wymierzone w lubuską rację stanu - mówił w poniedziałek na konferencji prasowej radny Gorzowa Marek Surmacz. - Co więcej brak drogi z Czech do portów wzdłuż granicy leży w interesie Niemiec, a nie w interesie Polski - dodał.
- Słaba infrastruktura drogowa zablokuje nasz rozwój gospodarczy, a wielu skandynawskich przewoźników zacznie korzystać z dróg na zachód od Odry - wyliczała obawy radna PiS Elżbieta Rafalska.
W dramatycznym tonie wypowiadali się też w poniedziałek zielonogórscy radni PO. - Zdegradowana Zielona Góra stanie się miastem drugiej - komentowała Bożenna Bukiewicz, szefowa zielonogórskiej PO i namawiała by radni przegłosowali uchwałę protestacyjną. Sesja odbędzie się dziś w zielonogórskim ratuszu.
Studium PAN nie przesądza o przyszłości. Nie oznacza definitywnej decyzji o biegu trasy. Radni PiS twierdzą jednak, że aby podobne projekty nie stały się rzeczywistością, potrzebny jest zdecydowany protest lubuskich samorządów. Najlepiej wyrażony uchwałami rad miejskich i gminnych. Działacze PiS złożyli wczoraj wniosek o nadzywczajną sesję w Gorzowie.
Wczoraj wicemarszałek lubuski Edward Fedko po raz kolejny spotkał się w tej sprawie z lubuskimi samorządowcami, działaczami euroregionów i organizacji pozarządowych. - Do 2 września Ministerstwo Infrastruktury otrzyma od nas dokument opisujący szeroko wszystkie uwagi dotyczące nie tylko S-3, ale także innych aspektów studium zagospodarowania pogranicza. Generalnie chodzi o to, że studium jest w wielu miejscach niezgodne z regionalnymi strategiami Lubuskiego, Dolnośląskiego i Zachodniopomorskiego - poinformowała Barbara Kuraszkiewicz-Machniak, rzecznik Zarządu Województwa Lubuskiego.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-09-01 21:36 |
Temat postu: Nie przez Poznań! - radni walczą o S-3 |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Nie przez Poznań! - radni walczą o S-3
Paweł Krysiak 01-09-2005 , ostatnia aktualizacja 01-09-2005 17:49
Gorzowscy radni przyznali, że w interesie regionu leży, by szybka trasa S-3 łączyła dwie lubuskie stolice. Jedynie radny demokratów Piotr Jałoszyński wybiera kierunek wielkopolski
Chcemy, aby Gorzów był silnym miastem w silnym województwie lubuskim. I dlatego domagamy się, aby trasa szybkiego ruchu nie ominęła południowej części naszego regionu - mówiła radna PiS Elżbieta Rafalska na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Gorzowie.
Trasa S-3 z północy na południe miała biec równolegle do krajowej "trójki". W Lubuskiem miała się połączyć się z autostradą A2 oraz z obwodnicami Międzyrzecza, Gorzowa i Nowej Soli. Tymczasem na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury naukowcy z Polskiej Akademii Nauk opracowali studium zagospodarowania pogranicza, z którego wynika, że trasa ma biec od Szczecina przez Gorzów i dalej przez Poznań, Wrocław aż do czeskiej granicy. W ten sposób omija Zieloną Górę i południe naszego województwa. Radni PiS w apelu domagają się budowy S3 w pierwotnej wersji, czyli z uwzględnieniem Zielonej Góry. Wszyscy radni Gorzowa apel poparli oprócz radnego niezależnego Stanisława Jałoszyńskiego.
W obronie S-3 stanęła też zielonogórska Rada Miejska. - Zmiana przebiegu trasy z pierwotnie zakładanego, a więc przez Zieloną Górę, na proponowany obecnie spowoduje marginalizację naszego Miasta, zahamuje rozwój i umacnianie jednego z ważnych osrodków miejskich na zachodniej granicy - czytamy w apelu radnych do premiera.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-09-02 10:00 |
Temat postu: Radni protestują |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
2 Września 2005
Radni protestują
Samorządy największych miast regionu nie zgadzają się z propozycją zmiany przebiegu trasy S3. Wzywają rady pozostałych gmin do podejmowania uchwał w tej sprawie.
Na wczorajszej sesji Rady Miasta w Gorzowie wiceprezydent Ewa Piekarz odczytała pismo prezydenta skierowane do autorów Studium Kierunkowego Zagospodarowania Przestrzennego pogranicza. "W mojej ocenie studium uwzględniło przede wszystkim interesy Niemców, Poznania i Wrocławia, z pominięciem lubuskiego pogranicza" napisał prezydent. Za apelem domagającym się od Ministerstwa Infrastruktury zaprzestania prac nad zmianą przebiegu trasy S3 głosowało 21 radnych. Przeciwny był tylko Stanisław Jałoszyński.
Podobny apel podjęli radni zielonogórscy. Piszą oni: "Zmiana przebiegu trasy z pierwotnie zakładanego, a więc przez Zieloną Górę (...) spowoduje marginalizację naszego miasta, zahamuje rozwój i umacnianie jednego z ważnych ośrodków miejskich na zachodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej".
W proteście samorządu Nowej Soli jest mowa o tym, że taka zmiana zniszczy plany rozwoju miasta, które opierano o bliskość planowanej "trójki". Przypominają, że wykupiono już grunty pod trasę, a w wielu miejscach przystąpiono już nawet do budowy. Dokument przygotowany w Instytucie Geografii PAN nowosolscy rajcy nazywają "zagrożeniem dla rozwoju miasta i województwa lubuskiego".
(as, kris, sc)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-09-12 14:35 |
Temat postu: Budują drogę na moim polu! |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
12 Września 2005
Budują drogę na moim polu!
Na polach między Zieloną Górą a Nową Solą geodeci wytyczają już trasę S3. Ale mieszkanka Nowej Soli i jej prawnicy chcą wstrzymania robót.
- Bo to moje pole, bezprawnie zagarnięte 55 lat temu - mówi kobieta.
Chodzi o ponad 9 ha ziemi w Niedoradzu, które państwo Magdziakowie (późniejsi teściowie pani Aliny Magdziak z Nowej Soli) dostali w 1948 r. aktem nadania. Szybko dorobili się sklepu, ich bogactwo rzucało się w oczy. I w 1950 r. padli ofiarą stalinowskich represji. Według relacji pani Aliny, w nocy zabrali ich tajniacy bezpieki i na trzy lata słuch po nich zaginął. Kiedy wrócili, ich gospodarstwo było już przejęte przez państwo ,,na cele społeczne''. Ich pola zajął PGR.
W 1991 r. pani Alina zebrała podpisy kilkudziesięciu starszych mieszkańców wsi, którzy pamiętali te wydarzenia. Dla potrzeb sądu, bo postanowiła walczyć o zwrot zagarniętego majątku.
To fortuna
Walczyła w kolejnych instancjach ponad 13 lat. Tymczasem w 1995 r. na ziemi Magdziaków w Niedoradzu, ale jako na gruncie państwowym, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybudowała obwodnicę z wiaduktem nad torami. A teraz na sporne pole wjechały już koparki, weszli geodeci, którzy wytyczają trasę S3. - Kiedy to zobaczyłem, mocno się zdenerwowałem - mówi pełnomocnik Magdziaków Artur Jankowiak z zielonogórskiej kancelarii adwokackiej Witolda Majchrzaka.
Dlaczego? Bo w marcu 2004 r. sąd administracyjny uznał, że podstaw prawnych do przejęcia ziemi przez państwo nie było. Wyrok się uprawomocnił i minister rolnictwa powinien teraz stwierdzić nieważność tej decyzji. To by otworzyło Magdziakom drogę do dochodzenia w sądzie cywilnym odszkodowania. Za metr kw. ziemi pod trasę, drogowcy płacą nawet po 25 zł. (za 4 ha pod S3, wyszłoby ok. pół mln zł). Dla pani Aliny, która żyje za 600 zł emerytury, to fortuna.
Stop dla trójki
- Problem w tym, że minister wadliwie wykonał orzeczenie sądu, umarzając sprawę - mówi Jankowiak. - Doprowadziliśmy już do ukarania ministra karą 5 tys. zł, potem złożyliśmy skargę na ministra do sądu administracyjnego. Czekamy na wyrok.
Jankowiak planuje złożenie wniosku o wstrzymanie inwestycji w trasę S3. - Jest taka możliwość, bo grunt na jakim jest ona prowadzona, ma nieuregulowany status prawny - mówi. - Nie chodzi nam o grunt, ale o uregulowanie jego stanu prawnego.
- Wstrzymanie robót nie wchodzi w grę - odpowiada dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA Robert Mikołajski. - Jeśli ta pani rości prawa do gruntu, to powinna decyzją sądu otrzymać odpowiednie odszkodowanie.
MICHAŁ IWANOWSKI
(68) 324 88 12
miwanowski@gazetalubuska.pl
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-09-28 17:34 |
Temat postu: Kolejny termin |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
28 Września 2005
Kolejny termin
- Dokumentację drogi S3 trzeba jeszcze uzupełnić - powiedziała Krystyna Gurbiel, wiceminister gospodarki.
Od kilku tygodni pilnujemy, kiedy wniosek o finansowanie drogi S3 z funduszów unijnych trafi do Brukseli. W sobotę pisaliśmy, że dokumenty trafiły z Ministerstwa Infrastruktury do Ministerstwa Gospodarki. Tam miały być kontrolowane przez wysłaniem ich za granicę.
- Na ostatnim spotkaniu, w którym uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg ustaliliśmy, że dokumenty trzeba jeszcze uzupełnić. Nawet jeżeli z woj. lubuskiego był kompletna, to trasa ta przebiega też przez inne województwa - mówi K. Gurbiel.
- Teraz dyrekcja dróg musi jeszcze uzupełnić brakujące papiery. Do tego czasu nie można ich wysłać za granicę.
W poniedziałek o trasie szybkiego ruchu dyskutowali radni sejmiku wojewódzkiego. Samorządowcy zdecydowali, że wyślą do Rady Ministrów pismo, w którym potwierdzą wolę budowy S3 i przypomną, iż jest to droga zapewniająca rozwój woj. lubuskiego.
(mb)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-10-11 10:47 |
Temat postu: Jak to się robi w Warszawie |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
11 Października 2005
Jak to się robi w Warszawie
- Mamy dokumenty trasy S3. Na poprawki potrzebujemy dwa, trzy tygodnie - mówi rzecznik prasowy dyrekcji dróg krajowych Andrzej Maciejewski.
Od dwóch miesięcy śledzimy losy dokumentów, które powinny trafić do Brukseli, aby Unia Europejska dała pieniądze na budowę trasy S3 ze Szczecina do Lubawki. 28 września akta Ministerstwo Gospodarki uznało za niekompletne i odesłało do uzupełnienia do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Od tego czasu nikt nie zajął się ich uzupełnieniem.
Groźba opóźnienia
Wczoraj znów pytaliśmy o dokumenty trasy S3. - Musimy uporządkować akta. Zajmie nam to dwa, trzy tygodnie. Wtedy ponownie wyślemy je do ministerstwa - zapewnia Maciejewski.
Jego zdaniem, pieniądze na S3 nie przepadną, choć może być opóźnienie w budowie, bo teraz dyrekcja dróg zajmuje się wykupem gruntów pod przyszłą trasą, a zgodnie z wcześniejszymi planami, powinna już otrzymywać pozwolenia na budowę niektórych odcinków.
- Do końca 2006 r. mamy czas na zebranie dokumentacji - mówi Monika Milwicz odpowiedzialna w dyrekcji dróg na projekty unijne. - Ale zrobimy to wcześniej. Dziś nie mamy gwarancji, że dostaniemy na trasę pieniądze z Unii. Zbudujemy tyle drogi, na ile będą pieniądze.
Władza tylko dzwoni
Czy losami trasy S3, tak ważnej dla rozwoju regionu, interesują się lubuscy decydenci? Rzeczniczka wojewody lubuskiego Katarzyna Jankowiak poinformowała, że "wojewoda interesuje się sprawą i rozmawia z ministerstwem".
- Regularnie dzwonimy do Warszawy. Nie mieliśmy żadnych informacji, że finansowanie trasy jest zagrożone - zapewnia rzeczniczka prasowa zarządu województwa Barbara Kuraszkiewicz-Machniak.
MAREK BIAŁOWĄS, (wak)
68 324 88 70
mbialowas@gazetalubuska.pl
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-10-25 08:48 |
Temat postu: Trasa na papierze |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
25 Października 2005
Trasa na papierze
Wniosek o sfinansowanie budowy S3 ze środków unijnych nadal nie został wysłany do Brukseli.
W sierpniu dowiedzieliśmy się, że może być zagrożona budowa trasy szybkiego ruchu S3 łączącej Szczecin z Lubawką (granica z Czechami). Droga ma strategiczne znaczenie dla Lubuskiego, bo usprawni komunikację w kierunku północ - południe. Oto okazało się, że na czas do Brukseli może nie dotrzeć wniosek o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych. A bez tych pieniędzy budowa nie dojdzie do skutku. Potrzebny jest miliard złotych.
Od dwóch miesięcy śledzimy tempo opracowania dokumentacji. Nadal jest źle.
Papiery odesłane
Wniosek unijny wysyła Ministerstwo Gospodarki. Komplet dokumentów dostało 21 września z Ministerstwa Infrastruktury. Ale do dziś żadne papiery do Brukseli nie zostały wysłane. Dlaczego? Wiceminister gospodarki Krystyną Gurbiel jako winnych wskazuje obu wojewodów - lubuskiego i zachodniopomorskiego.
- Dwa tygodnie temu z udziałem ministra środowiska Tomasza Podgajniaka przeanalizowaliśmy oceny z województwa lubuskiego i zachodniopomorskiego dotyczące oddziaływania drogi S3 na obszary chronione wytypowane w ramach Natura 2000 - mówi Gurbiel. - Mieliśmy do nich wiele zastrzeżeń i obie oceny trzeba poprawić. Inaczej zostaną one odrzucone przez brukselską Komisję Europejską. Dopóki wojewodowie tego nie zrobią, dokumentacji nie można wysłać.
Ale o co chodzi?
Dzwonimy do Gorzowa Wlkp. i Szczecina. Obaj rzecznicy wojewodów a więc Katarzyna Jankowiak z Gorzowa i Jerzy Koralewski ze Szczecina wyjaśniają, że urzędy nic nie wiedzą o zastrzeżeniach Ministerstwa Środowiska.
- Ocena oddziaływania S3 na obszary chronione to decyzja wojewody, a więc można ją uchylić, ale musimy znać zastrzeżenia - dodała Jankowiak.
Po południu dowiedzieliśmy się, że wojewoda lubuski pis-mo z Ministerstwa Ochrony Środowiska dostanie dziś lub jutro. Wojewoda zachodniopomorski ustnie został powiadomiony już 14 października, czyli 10 dni temu.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-11-04 14:04 |
Temat postu: Czeka gruba kasa |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
4 Listopada 2005
Czeka gruba kasa
W Glińsku na 25 gospodarzy aż 20 sprzeda część swych pól pod trasę S3. Mogą zainkasować nawet po 15 zł za mkw. - Tylko kiedy? - denerwują się rolnicy. - Pieniędzy ciągle nie ma.
O tym, że mogą sprzedać część swych pól i ugorów pod trasę S3 (Szczecin - Jakuszyce), rolnicy dowiedzieli się rok temu na zebraniu. Wokół Glińska ziemi pod drogę potrzeba dużo, bo nieopodal skrzyżuje się ona z budowaną autostradą A2. Będą wiadukty i zjazdy z obu stron trasy. Projekt przebiegu S3 przewiduje, że przejdzie w poprzek działek gospodarzy. W sumie wokół wsi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musi kupić 79 działek.
Wpadli w popłoch
Za 1 mkw. ziemi pod drogę rolnicy mogą dostać 8-25 zł. Wszystko zależy od tego, jak wycenią ziemię rzeczoznawcy. - Ostatnio słyszeliśmy, że dostaniemy 15 zł za metr - mówi gospodarz z Glińska Eugeniusz Mickiewicz, który ma sprzedać 80 arów swoich pól. Dostałby więc w sumie 120 tys. zł. - Czekam na to jak na zmiłowanie - mówi. - Chcę skończyć wreszcie remont domu i kupić kombajn, żeby syn miał jakieś perspektywy na gospodarce.
W Glińsku zapanował prawdziwy popłoch, gdy niedawno gospodarze dowiedzieli się, że S3 ma w ogóle ominąć woj. lubuskie i pobiec przez Poznań i Wrocław (pisaliśmy o tym w cyklu publikacji pod hasłem "Walczymy o S3"). - Wszyscy tutaj byli rozgoryczeni - przyznaje sołtys Tomasz Ryczek. - Poczuliśmy się oszukani.
Znów jest nadzieja
Ale nadzieja wstąpiła w gospodarzy kilka dni temu, gdy do wsi zjechali rzeczoznawcy, by wyceniać działki. - To przedstawiciele firmy, która wygrała przetarg na wycenę ziemi, bo sami nie możemy tego robić - wyjaśnia dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA Robert Mikołajski.
Według obecnych ustaleń trasa pobiegnie zgodnie z projektem sprzed roku, czyli tym, z jakim zapoznali się gospodarze z Glińska. - Decyzje lokalizacyjne w tym rejonie są już prawomocne - dodaje R. Mikołajski. Choć budowa tego odcinka S3 planowana jest na lata 2007-2010, to rolnicy mogliby dostać pieniądze za ziemię już w przyszłym roku. - Ci, co mieli ziemię, a jej nie uprawiali, teraz mają eldorado - przyznaje sołtys Ryczek. - To dobrze, bo ludzie tutaj biedni i wieś może wyładnieje.
MICHAŁ IWANOWSKI
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-11-14 12:42 |
Temat postu: Wreszcie ruszyło |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
14 Listopada 2005
Wreszcie ruszyło
Na drogach w naszym regionie zawsze było ciasno, a teraz gdy trwa remont głównych arterii kierowcy stoją w długich korkach. Jest nadzieja, że coś się zmieni na lepsze, bo będzie budowana nie tylko autostrada A2, ale i droga szybkiego ruchu S3 przez Gorzów i Zieloną Górę do granicy z Czechami.
fot. Tomasz Gawałkiewicz
Nowy minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek zapowiedział, że budowa drogi szybkiego ruchu S3 jest na liście najważniejszych inwestycji.
Od czerwca piszemy o konieczności budowy drogi szybkiego ruchu S3, która dla regionu jest niezbędna dla sprawnej komunikacji i rozwoju. Zapewni bowiem szybką jazdę w kierunkach północ - południe: Szczecin - Gorzów - Zielona Góra - Nowa Sól - Legnica i dalej do granicy z Czechami w Lubawce.
Dobra robota
To my nagłośniliśmy zagrożenie opóźnień w budowie trasy S3 i plany Ministerstwa Infrastruktury o innym jej przebiegu - przez Gorzowa, Poznań i Wrocław. Bez Zielonej Góry i południa naszego województwa. Sprawdzaliśmy też jak jest przygotowywany wniosek o pieniądze unijne na tę drogę, bo bez nich ona nie powstanie.
Po zapowiedzi nowego ministra transportu przynajmniej wiadomo, co planuje rząd w tej sprawie.
Bogusław Liberadzki, były minister i poseł Europarlamentu tak komentuje nowe informacje: - Ważne, że ministerstwo publicznie deklaruje budowę S3 jako ważnej drogi. Może wtedy przestanie finansować budowę innych, a o niej wciąż zapominać. I może zakończy się żenująca dyskusja o zmianie przebiegu S3, a plany Polskiej Akademii Nauk, która je proponowała trafią do kosza. Gratuluję "Gazecie Lubuskiej", bo zrobiła kawał dobrej roboty w walce o S3.
Papiery poprawione
A co z pieniędzmi unijnymi na trasę? Bo wciąż do Komisji Europejskiej nie dotarł kompletny wniosek o sfinansowanie drogi.
Przypomnijmy, że był on już gotowy, ale Ministerstwo Gospodarki zwróciło część dokumentów do poprawki wojewodzie lubuskiemu i zachodniopomorskiemu.
W Gorzowie i Szczecinie zapewniono nas, że poprawioną analizę o wpływie drogi S3 na obszary chronione już wysłano do Warszawy.
Sprawdziliśmy. Dokumentacja jest już w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tam zapewniono nas, że już dziś, najpóźniej jutro trafi do Ministerstwa Gospodarki, które jest odpowiedzialne za sprawdzenie i wysłanie dokumentacji do Brukseli.
- Czekamy na dokumenty niecierpliwie. Po sprawdzeniu od razu wyślemy do Komisji Europejskiej - obiecuje wiceminister gospodarki Krystyna Gurbiel.
Trzymamy za słowo.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-12-05 09:37 |
Temat postu:
O drogach do Babimostu |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
O drogach do Babimostu pisze wicemarszałek Edward Fedko
Edward Fedko, wicemarszałek województwa lubuskiego 04-12-2005
W związku z opublikowaniem na łamach "Gazety Wyborczej" z dnia 29 listopada 2005 artykułu zatytułowanego "Lubuszanie wniebowzięci" zwracam się z prośbą o opublikowanie odpowiedzi na zawarte w artykule stwierdzenia Henryka Macieja Woźniaka.
W artykule zatytułowanym "Lubuszanie wniebowzięci" opublikowanym 29 listopada 2005 roku na łamach "Gazety Wyborczej" ukazał się komentarz Wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Lubuskiego Henryka Macieja Woźniaka. Radny Woźniak skarży się na jakość drogi, którą dojechać mogą do lotniska mieszkańcy północnej części województwa. W związku z tym informuję, że obecnie istnieją trzy alternatywne, dogodne połączenia drogowe z Gorzowa Wlkp. Oraz innych miejscowości z północnej części woj. lubuskiego do Portu Lotniczego w Babimoście.
Pierwsze to drogą krajową nr 3 do Międzyrzecza, a następnie drogami powiatowymi przez Lutol Suchy, Zbąszynek i dalej drogą nr 302 oraz 304 do Babimostu. Nawierzchnie bitumiczne tych dróg o szerokości od 5m do 6m są w dobrym stanie technicznym umożliwiającym swobodny przejazd samochodem osobowym. Dojazd od Międzyrzecza jest oznakowany drogowskazami informacyjnymi o Porcie Lotniczym.
Druga możliwość dojazdu to drogą krajową nr 3 do Świebodzina, a następnie wojewódzką nr 303 do Babimostu. Droga ta posiada nawierzchnię bitumiczną w stanie dobrym o szerokości od 4m do 5,5m. Jest od roku 1999 sukcesywnie modernizowana. Plany inwestycyjne zakładają jej dalszą modernizację z efektem zakończenia w roku 2007. W ramach tego zadania przewiduje się budowę obwodnic Lubinicka i Jezior. Dojazd od Świebodzina do Babimostu jest oznakowany specjalnymi znakami.
Trzecią drogę alternatywną - dojazdową do Portu Lotniczego w Babimoście stanowi przejazd drogą krajową nr 3 do Sulechowa i dalej drogą krajową nr 32 w kierunku Okunina (Poznania), następnie zjazd na drogę wojewódzką nr 304 do Babimostu, która została już zmodernizowana. Oznakowanie dojazdu podobnie jak w pozostałych przypadkach. Obecnie trwa budowa obwodnicy Babimostu, która wpłynie na usprawnienie dojazdu do portu lotniczego z kierunku Zielonej Góry i Świebodzina.
We wszystkich trzech przypadkach długości dojazdu do Portu Lotniczego wynosi 100 km.
Istotne znaczenie w usprawnieniu i poprawie warunków dojazdu do Babimostu będą miały planowane inwestycje na drodze krajowej nr 3 tj. zakończenie w roku 2006 budowy obwodnicy Międzyrzecza oraz kolejno planowane obwodnice Deszczna, Brzozowca, Trzebiszewa, Skwierzyny, Jordanowa, Świebodzina oraz budowa drugiej jezdni (nitki) drogi krajowej nr 3 na odcinku Gorzów Wlkp.-Międzyrzecz-Sulechów. Przewidywana realizacja tych zadań w latach 2007-2010 wg planów inwestycyjnych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowcy i Autostrad - Oddział w Zielonej Górze.
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-12-07 19:11 |
Temat postu: Rozmawiali o drogach i autostradzie |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
Radio Zachód
Rozmawiali o drogach i autostradzie (2005-12-07 16:24)
Samorządowcy z lubusko-wielkopolskiego pogranicza spotkali się w Nowym Tomyślu, aby porozmawiać o modernizacji dróg łączących oba województwa oraz o problemach związanych z budową autostrady A-2 wiodącej w stronę przejścia granicznego w Świecku.
Gościem spotkania był prezes zarządu Autostrady Wielkopolskiej Andrzej Patalas, który potwierdził już oficjalnie, że prace przy realizacji inwestycji na odcinku Nowy Tomyśl - Trzeciel zostały wstrzymane co najmniej do 2007 roku. Jak powiedział, jest kilka istotnych spraw wpływających na tą decyzję. Najważniejsze z nich to problemy z zamknięciem planowanego budżetu tego odcinka, kłopoty z ujednoliceniem systemu koncesyjnego, a także kwestie uzyskania odpowiednich decyzji lokalizacyjnych.
Opóźnieniem prac nad rozpoczęciem budowy lubuskiego odcinka autostrady A-2 zaniepokojony jest starosta powiatu świebodzińskiego Ryszard Szafiński. Jak zaznacza, autostrada wiodąca do i z przejścia granicznego w Świecku powinna powstać jak najprędzej, ponieważ to szansa na rozwój nie tylko jego powiatu, lecz także całego regionu.
Dodajmy tylko, że w pierwotnych założeniach pierwsze prace przy budowie lubuskiego odcinka autostrady A-2 miały rozpocząć się w trzecim kwartale 2006 roku. Od kilku miesięcy mówiło się jednak, że Autostrada Wielkopolska nie rozpocznie tej inwestycji w planowanym terminie.
A. Steciąg - Radio Zachód
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-12-08 10:53 |
Temat postu: Pojedziemy w jedną stronę |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
8 Grudnia 2005
Pojedziemy w jedną stronę
Z Trzciela dojedziesz autostradą A2 do Berlina, ale do Poznania - nie.
Wczoraj w starostwie w Nowym Tomyślu przedstawiciele powiatów z woj. lubuskiego i wielkopolskiego oraz samorządu województwa spotkali się z prezesem Autostrady Wielkopolskiej Andrzejem Patalasem. Mówili m.in. o zjeździe z autostrady A2 w Nowym Tomyślu i połączeniu go z lokalną siecią dróg.
A. Patalas podtrzymał wczoraj wcześniejszą obietnicę, że w Trzcielu powstanie węzeł. Ale w uboższej postaci - z A2 będzie można swobodnie zjechać, natomiast wjadą na nią tylko podróżujący do Świecka. Kierując się na Poznań, trzeba będzie dotrzeć do Jordanowa lub Nowego Tomyśla i dopiero stamtąd wjechać na A2.
Przyczyną takiego rozwiązania jest brak pieniędzy. Budowa lubuskiego odcinka A2 z Nowego Tomyśla do Świecka może być opóźniona. Wcześniej planowano jej zakończenie w 2007 r., dziś spółka podaje termin: 2009-2010. Zmieniły się przepisy ochrony środowiska i potrzebne będą dodatkowe kosztowne zezwolenia.
(wak)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2005-12-14 14:01 |
Temat postu: Puste obietnice |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
14 Grudnia 2005
Puste obietnice
Po kilku dniach śledztwa ustaliliśmy, gdzie znajduje się wniosek o dofinansowanie budowy drogi szybkiego ruchu S3. Trzymają go w szufladzie urzędnicy ministerstwa transportu.
W sobotę 26 listopada premier Kazimierz Marcinkiewicz podczas wizyty w Gorzowie zapewnił, że droga szybkiego ruchu S3 będzie dla jego rządu priorytetem, a więc jej budowa jest niezagrożona. Trasa ma prowadzić od Szczecina, przez Gorzów Wlkp. do Zielonej Góry i do granicy z Czechami.
Co nam grozi
Droga ma decydujące znaczenie dla rozwoju regionu, bo będzie najszybszym szlakiem łączącym północ z południem. Połączy też autostrady A2 i A18, które przecinają województwo na linii wschód-zachód. Aby S3 powstała, potrzebne są pieniądze z Unii. Ale wniosek o dofinansowanie do dziś nie został wysłany do Brukseli.
Premier obiecuje trasę, nie wie jednak co robią jego podwładni. - Zaliczenie S3 do priorytetów może okazać się pustą obietnicą, jeśli ministerstwa nadal będą zwlekały z wysłaniem do Komisji Europejskiej wniosku o dofinansowanie budowy tej trasy - komentuje poseł Europarlamentu z naszego województwa prof. Bogusław Liberadzki. - Zagrożenie jest tym większe, że fundusze z Unii dla Polski mogą być mniejsze na najbliższe lata i w pierwszej kolejności będą finansowane te inwestycje, na które już wcześniej przydzielono pieniądze. A S3 w tej grupie nie ma.
Kto teraz zawalił?
W połowie listopada wiceminister gospodarki Krystyna Gurbiel zapewniała nas, że dokumenty są już skompletowane i lada dzień trafią do Brukseli. Ale minister Gurbiel została odwołana, a wniosek do Brukseli nie dotarł. Gdzie jest?
- U nas go nie ma - mówi rzecznik prasowa ministerstwa gospodarki Agnieszka Jankowska. Dzwonimy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - 14 listopada wysłaliśmy dokumenty do Ministerstwa Infrastruktury - mówi rzecznik dyrekcji Andrzej Maciejewski. - Ale ono już nie istnieje, zostało podzielone między resorty transportu i rozwoju regionalnego. Tylko nie wiem, które z nich ma zająć się wnioskiem.
Niełatwo było to ustalić. Urzędy zajęte są własną organizacją. Po kilku dniach rozmów telefonicznych, maili wiemy, że dokumenty są w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, w departamencie finansowania infrastruktury i funduszy europejskich.
- Wniosek leży w naszych biurkach - przyznają Marek Krawczyk, dyrektor departamentu i jego zastępca Krzysztof Siwiec - bo jest źle przygotowany przez wojewodę lubuskiego i zachodniopomorskiego. Siwiec dodaje: - Należy poprawić dokumenty dotyczące wpływu drogi S3 na obszary chronione w ramach Natura 2000. Wyślemy wojewodom pisma z instrukcją co trzeba poprawić.
A co robią nasze władze?
Pytamy wojewodę, czy wie co dzieje się z wnioskiem? Jego rzecznik prasowa Katarzyna Jankowiak odpowiada: - Wojewoda Janusz Gramza poinformował mnie, że wniosek jest już w Brukseli. Tak go zapewniono w Ministerstwie Gospodarki.
Pytamy władze samorządowe województwa, jak dbają o budowę trasy S3. - Minister transportu zapewnił nas, że droga będzie budowana - oświadczył Edward Fedko, wicemarszałek Lubuskiego. - Za przygotowanie wniosku odpowiadają ministerstwa i nie możemy ingerować w ich kompetencje.
Chcemy zapytać premiera o to, czy wie jak pracują jego urzędnicy? Ale pracownik biura prasowego odmawia kontaktu z rzecznikiem prasowym i odsyła nas od razu do ministerstwa rozwoju regionalnego, choć ono się S3 nie zajmuje.
CZESŁAW WACHNIK
0 68 324 88 29
cwachnik@gazetalubuska.pl
--
C
U
S |
 |
 |
 |
2006-01-18 18:55 |
Temat postu: Kłopoty z drogą S3 |
|
|
ciachu

forum admin postów: 823
|
18 Stycznia 2006
Kłopoty z drogą S3
Powiększenie
fot. rys. Grażyna Rymaszewska Powiększenie
Grunt w Niedoradzu, przez który ma biec trasa S3 został bezprawnie przejęty przez państwo w 1950 r. - przyznał sąd administracyjny. Spadkobierczyni byłych właścicieli tej ziemi chce teraz odszkodowania i... wstrzymania decyzji o budowie trasy.
O sprawie pisaliśmy 21 marca ub.r. w tekście ,,Fortuna za pole''. Chodzi o ponad 9 ha ziemi w okolicach dzisiejszego wiaduktu nad trakcją kolejową w Niedoradzu. Pole należało w latach 40. do teściów Aliny Magdziak z Nowej Soli, którzy w 1950 r. zostali aresztowani przez stalinowską służbę bezpieczeństwa. Kilka lat później ich ziemię przejął miejscowy PGR. Pani Alina już w 1991 r. zaczęła walczyć o zwrot utraconego majątku, toczyła boje w kolejnych instancjach sądowych, powoływała świadków.
Pół miliona na życie
Pod koniec grudnia sąd administracyjny w Warszawie stwierdził ostatecznie, że przejęcie ziemi przez państwo odbyło się z naruszeniem prawa. Jednak w tym czasie na ziemi Magdziaków, ale jako na gruncie państwowym, wybudowano obwodnicę w ciągu krajowej "trójki” z wiaduktem nad torami. A dziś wokół niego pracują już geodeci, którzy wytyczają trasę szybkiego ruchu S3.
Pani Alina nie chce zwrotu ziemi, bo wie, że nikt nie przesunie wiaduktu ani projektowanej trasy. Chce odszkodowania. Liczy, że należy jej się przynajmniej 600 tys. zł. - Wiem, że drogowcy płacili gospodarzom po 150 tys. zł za hektar, a pod wiaduktem są moje cztery hektary - argumentuje. Walka o te pieniądze to dla niej być albo nie być. Bo niedawno ZUS odebrał jej prawo do renty i kobieta jest dziś bez środków do życia.
Najpierw kasa, potem robota
- Utrzymujemy się z mężem z jego zasiłku przedemerytalnego - ubolewa pani Alina. - Tak dłużej się nie da.
Jej pełnomocnik Artur Jankowiak z zielonogórskiej kancelarii Witolda Majchrzaka kilka dni temu wezwał ministra rolnictwa, by orzekł nieważność decyzji o upaństwowieniu ziemi sprzed pół wieku. Jednocześnie złożył wniosek o ustalenie i wypłatę odszkodowania od skarbu państwa. A wczoraj wysłał do Głównego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wniosek o natychmiastowe zawieszenie postępowań dotyczących S3, czyli wydania pozwolenia na budowę i ustalenia lokalizacji północnej obwodnicy Nowej Soli. - Żądamy zawieszenia tych postępowań do czasu zaspokojenia roszczeń mojej klientki - mówi adwokat.
GINB ma teraz miesiąc na decyzję, czy wstrzymać pozwolenie na budowę trasy.
(mich)
--
C
U
S |
 |
 |
 |
|