Świebodzińska Gazeta Powiatowa
Wydanie 5 [113] maj 2001 r.
Badania cmentarzyska sprzed 2000 lat w Jordanowie
Od trzech lat ekipa badawcza z poznańskich Pracowni Konserwacji Zabytków w Poznaniu. Sp. z o.o. prowadzi intensywne roboty wykopaliskowe na wielkim cmentarzysku ludności kultury wielbarskiej z II wieku n.e. w Jordanowie. Badania, wykonywane w trybie ratowniczym (niestety, trwa swoisty wyścig pomiędzy archeologami a miejscową ludnością czerpiącą z rejonu stanowiska piasek i tym samym niszczącą starożytną nekropolę), przyniosły nadzwyczaj cenne odkrycia. Na wyeksplorowanej do chwili obecnej powierzchni około 3500 m2 natrafiono na pozostałości blisko 350 obiektów, w tym 130 grobów, zarówno ciałopalnych jak i szkieletowych. Z grobów ciałopalnych wydobyto m.in. kilkadziesiąt popielnic z prochami zmarłych, a także szereg drobnych przedmiotów codziennego użytku wkładanych chowanym osobom na drogę w zaświaty. Są wśród tych drobiazgów zadziwiające wielkim kunsztem wykonawczym prawdziwe jubilerskie cacka - srebrna klamerka spinająca naszyjnik z wisiorów szklanych, srebrnych i brązowych, przepiękne brązowe zapinki (czyli agrafy do spinania szat), niekiedy zdobione srebrną folią, pacior szklany z wtopionymi w szkło srebrnymi nitkami i inne. W grobach szkieletowych - w przeciwieństwie do ciałopalnych, bardzo ubogo wyposażonych, najczęściej w pojedyncze, niewielkie naczynia grobowe - tzw. przystawki - nie zachowały się żadne szczątki kostne. Jednakże kształt i wielkość tych obiektów pozwoliła archeologom na ich dokładne określenie jako pochówki szkieletowe. Tylko w jednym grobie szkieletowym zachował się ułamek czaszki niemowlęcia. Traf bowiem chciał, że przed kompletnym rozkładem tego fragmentu kostnego uchroniły dwie zapinki umieszczone onegdaj nieopodal głowy dziecka. Brąz, z którego zostały te przedmioty wykonane ma bowiem właściwości konserwujące i on to uchronił przed ostatecznym rozłożeniem niewielki kawałek czaszki. Po mamie, która została również pochowana w tym grobie, nie pozostał żaden ślad...
Analiza antropologiczna wykazała, że na cmentarzysku jordanowskim znaleziono szczątki około 140 osobników: kobiet, mężczyzn i dzieci. Stwierdzono groby pojedyncze i zbiorowe, zapewne rodzinne. Przeciętna wieku dla pochowanych tutaj kobiet wynosiła niecałe 35 lat, natomiast dla mężczyzn - około 40 lat. Wg dzisiejszych kryteriów ludzie ci żyli niezwykle krótko, lecz pamiętajmy, że ówczesny rytm życia był zdecydowanie spokojniejszy, bliższy naturze, odmierzany poszczególnymi porami roku, nastawaniem dnia i nocy. Ludziom sprzed dwóch tysięcy lat czas sprzyjał bardziej niż nam. Zapewne upływ czasu wydawał im się znacznie dłuższy w przeciwieństwie do nas, tak bardzo zabieganym i nie mającym często odrobiny czasu na refleksję o przemijaniu i nicości.
Piotr Wawrzyniak
|