Archeolodzy i konserwatorzy prześwietlili zielonogórski ratusz: budowla jest gotycka, wieżę zbudowano wraz z główną bryłą, a piwnice wykopano znacznie później, niż sądziliśmy do tej pory.
Fot. Marcin Olejniczak / AG
Odsłonięte stare fragmenty ratusza
- To były żmudne badania. Zasięgaliśmy opinii historyków sztuki, architektów, musieliśmy kojarzyć wiele faktów - mówi dr Andrzej Legendziewicz z Politechniki Wrocławskiej. - Ale dzięki temu możemy z całą pewnością stwierdzić, że zielonogórski ratusz jest gotycki i powstał w XV w. na planie prostokąta o wymiarach 13 na 34 m. Miał wysoką, sześciokondygnacyjną wieżę od wschodu oraz bogato zdobioną elewację zachodnią i frontową, no i wysoki dach - dodaje.
Prace trwały kilka miesięcy i kosztowały 1 mln zł. Dzięki temu teraz możemy oglądać ją w całej okazałości w klatce schodowej Urzędu Stanu Cywilnego. Powierzchnię ścian zmyto strumieniami pary wodnej, wyspoinowano tak, jak to robili rzemieślnicy w XV w.
W piątek do ratusza na spotkanie z naukowcami przyszło ponad stu amatorów miejscowej historii, spragnionych sensacyjnych odkryć. Przekonali się, jak niewiele wiedzieliśmy o historii naszego ratusza. Mało kto doszukiwał się gotyku w obecnej klasycystycznej bryle z przełomu XVIII i XIX w. Otóż ratusz otynkowano wewnątrz i na zewnątrz w XVII w. Dopiero kilkanaście lat temu, po skuciu niewielkiego fragmentu tynku, wyszło na jaw, że ratusz jest starszy niż sądzono. Po odkryciu w 2004 r. starych piwnic (okazały się piwnicami budynków przylegających do ratusza), postanowiono dokładniej przebadać bryłę budowli. Doskonałą ku temu okazją był generalny remont części ratusza, gdzie mieści się sala sesyjna Rady Miasta i Urząd Stanu Cywilnego. Prace ruszyły latem ub.r. Gdy robotnicy skuli tynk na ścianie przy schodach, wyłoniła się gotycka ściana, która okazała się szczytową z XV w. Ciągnie się ona od piwnic przez trzy kondygnacje. Przez lata nakładano na nią jednak kolejne warstwy tynku i zatraciła swój charakter. Ściana ma ponad metr grubości.
Dwa łuki na parterze są pozostałością po przejściu między ówczesnym ratuszem a kupieckimi halami targowymi. Między dwoma budynkami była przerwa, w której stały ławy chlebowe. Tam też stał pręgierz. Wyżej natomiast doskonale zachowały się ozdobne blendy zwieńczone łękami kotarowymi, typowymi dla gotyku. Zachowała się też część szczytu widoczna na drugim piętrze. To, co zostało, nie oddaje jednak prawdziwej wysokości budynku. Ściana ta miała aż 24 m.
Dlaczego dopiero teraz ustalono właściwy wiek ratusza? - W 1651 r. ratusz spłonął, a z nim zniszczone zostały wszystkie dokumenty. Dzieje budowli opierano dotychczas na kronikach, a te nie zawsze były prowadzone rzetelnie. Bezkrytycznie powielano informacje z powojennych publikacji - mówi dr Stanisław Kowalski, wieloletni badacz zielonogórskiego ratusza.
Zatem w 1651 r. nie spłonął ratusz drewniany, lecz murowany. Przy okazji tych badań obalono też mit, że wieżę do budynku dobudowano później. W rzeczywistości powstawała ona wraz z główną bryłą. Wiadomo już, że ratusz nie miał piwnic. Jak twierdzą naukowcy, zrezygnowano z nich z oszczędności. Z czasem jednak mieszczaństwo wzbogaciło się i postanowiło je wykopać. Pierwsza powstała w XVI w., a ta, gdzie teraz znajduje się popularny pub Bachus, powstała dopiero w XVII w.
Beata Tokarz