Wszyscy, zapewne, widzimy potrzebę renowacji starówki naszego miasta. Na pewno marzą się nam odnowione kamieniczki, klimatyczne uliczki, tak, żeby zarówno mieszkańcy, jak i turyści z chęcią mogli wybrać się na spacer po zabytkowym centrum Świebodzina, którego układ urbanistyczny nosi jeszcze ślady średniowiecza. Niezbędnym elementem rewitalizacji starówki jest, na pewno, wymiana nawierzchni placu wokół ratusza oraz jego nowa estetyczna organizacja.
Obecne, jak i poprzednie władze miejskie (w sumie te same) proponują wprowadzić, przy okazji remontu, ruch samochodowy na placu Jana Pawła II. Jedna jezdnia ma łączyć ulicę Wiejską z ulicą Górną, a przebiegać wzdłuż północnej zabudowy placu (sklepy Lech, Kubuś). Druga łączyć będzie ul. 30 stycznia z ulicą Głowackiego po przeciwnej stronie placu ratuszowego.
Pomysł ten wydaje mi się ze wszech miar dziwny. Przy obecnym wzroście liczby samochodów, których uciążliwość i szkodliwość jest oczywista, naturalnym trendem w miastach, jest ograniczanie ruchu samochodowego w tzw. ścisłym centrum. Wiele władz miejskich projektując modernizacje starówek często decyduje się na likwidację ruchu samochodowego, lub jego drastyczne ograniczenie przez wprowadzenie ścisłej reglamentacji osób i pojazdów uprawnionych do wjazdu. Dzięki tym poczynaniom udaje się uzyskać strefę przyjazną turystom i mieszkańcom, bezpieczną i przytulną, stanowiącą zarówno miejsce spotkań i spacerów, jak i imprez masowych. Warto nadmienić, że filozofia ta sprzyja również ochronie zabytków przed niszczącym działaniem spalin.
W związku z powyższym wydaje mi się, że koncepcja wprowadzenia ruchu samochodowego na placu JPII nie jest dobrym pomysłem. A argumenty, że droga i parkingi będą służyć klientom ratusza nie przekonują mnie. Wszak raz, czy dwa razy w sobotę, pary biorące ślub mogą uzyskać zezwolenie wjazdu na plac i nie trzeba wcale budować im drogi, z której inni korzystać będą przez cały tydzień.
Warto zauważyć, że konsekwencją istnienia ulic na tym placu będą też wysokie krawężniki, słupki oddzielające oraz parkingi. Spowoduje to że plac przestanie być całością, straci swój intymny charakter i na pewno nie usiądziemy już z taką przyjemnością w ogródku z pizzą czy piwem, gdy obok będą jeździły i parkowały samochody.
Dlatego apeluję, by póki czas wprowadzić korekty do projektu organizacji placu wokół ratusza obejmujące głównie likwidację drogi – przez zniesienie krawężników oraz likwidację słupków oddzielających strefę parkingową od spacerowej.
Nie przekonują mnie również argumenty, że po wprowadzeniu ruchu zobaczy się jak to będzie i najwyżej za pół roku zamknie się ruch na placu. Przecież, w tej sytuacji, słupki, droga i krawężniki pozostaną. Dlatego, wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest stworzenie placu o nawierzchni jednopoziomowej (bez barier), a drogę (ewentualną) można zaznaczyć innym typem (kolorem) kostki i ewentualnie wtedy eksperymentować z ruchem.
Myślę, że rozważania te poprą zarówno mieszkańcy starówki, handlowcy, jak i inni mieszańcy Świebodzina, wrażliwi na piękno i urok zabytkowego centrum naszego miasta, które na pewno warto chronić.
Grzegorz Klimek