Długo oczekiwana przez mieszkańców modernizacja Placu Jan Pawła II wreszcie się rozpoczęła. Jednak pomysł uporządkowania ruchu na placu nie podoba się niektórym mieszkańcom.
Przypomnijmy, że wprowadzenie jednokierunkowego ruchu z ulicy Wiejskiej na Górną i z Głowackiego na Rynkową oraz wykonanie zatoczek parkingowych dla samochodów dostawczych napotkało na opór poprzedniego starosty Ryszarda Szafińskiego. Jednak wojewoda, do którego odwołała się gmina, wydał zgodę na wprowadzenie ruchu na okres próbny na pół roku. Nie wszystkim się ta decyzja podoba.
Stowarzyszenie Praworządny Świebodzin wystąpiło do burmistrza o zgodę na przeprowadzenie symulacji terenowej, aby zainteresowani mogli ujrzeć planowany ruch kołowy przy ratuszu. Akcja polegać będzie również na rozdawaniu ulotek, przeprowadzeniu sondażu i zebraniu pomysłów na rozwiązanie problemu związanego z dowozem towarów na plac. Termin akcji zaplanowano na 16 grudnia, jednak prośbę o zgodę stowarzyszenie dostarczyło zbyt późno do burmistrza i nie dojdzie ona w niedzielę do skutku.
Projektanci modernizacji placu zapewniają, że zaplanowana organizacja ruchu w niczym nie ujmie bezpieczeństwa pieszych poruszających się po deptaku. Przyznają wręcz, że podobne opory były również w innych miastach, a po wykonaniu modernizacji mieszkańcy nie zgłaszali niedogodności.
- Z mojego punktu widzenia należy uporządkować ruch samochodów dostawczych na placu - mówi burmistrz Dariusz Bekisz. - Są dwie wersje. Organizacja ruchu zostaje taka jak dzisiaj, a przejazd możliwy tylko dla samochodów dostawczych z zaopatrzeniem. Druga wersja to wprowadzenie na próbę również ruchu osobowego. Zobaczymy jak to będzie funkcjonować. Jeśli się nie sprawdzi, to się ten ruch zamknie.
Ponadto burmistrz nie uważa, jakoby wytyczone pasy przejazdu miały utrudniać ruch pieszych. - Krawężnik będzie niski - zapewnia.
Do przeciwników ruchu wokół ratusza na pewno już teraz nie należą handlowcy, którzy często swoje auta po prostu parkują na placu. Po remoncie zatrzymać się będą mogli tylko w wyznaczonych zatoczkach. Trudno też sobie wyobrazić, aby ktokolwiek wjeżdżał do centrum samochodem osobowym tylko po to, by przejechać się pod ratuszem. Chociaż, kto wie?
wruz